Everton 0:0 Villa | Oceny pomeczowe

Mecze Premier League
Czas potrzebny na przeczytanie: 3 minut(y)

A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda… Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. To oczywiście cytat z Rejsu, ale do meczu z Evertonem pasuje jak ulał.

Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji, można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.


Emi Martinez 6.5

W 8. minucie wrzuciła na konia Douglasa Luiza, na szczęście bez konsekwencji. W 44. minucie chyba wszyscy razem krzyknęliśmy Martinez królu nasz, gdy Dibu dwukrotnie powstrzymywał strzały Calverta-Lewina i Garnera.

Enzri Konsa 6.5

Konsa znów sobie poradził na prawej stronie, ale nie jest to prawy obrońca. Przywołać trzeba 62 minutę, kiedy nie przeciął płaskiego dośrodkowania, dzięki czemu sytuację bramkową miał Danjuma. Winę zmazał po chwili, gdy odważnie ruszył w pole karne przeciwników. Niestety zabrakło mu automatyzmu w dośrodkowaniu.

Diego Carlos 6.5

W 25. minucie zanotował świetny odbiór, a w 36. minucie zablokował groźny strzał. Poza tym niewiele miał roboty

Clement Lenglet 7.5✪

MotM
Źródło: avfc.co.uk

Uwaga! Następne treści mogą wywołać szok, niedowierzanie a u niektórych nawet migrenę. Uważam, że Lenglet był najlepszy z naszych na boisku. Widać, że wreszcie się zadomowił i poczuł pewność siebie. Nie bał się rozgrywać i wychodziło mu to wcale dobrze. O czym świadczy największe posiadanie piłki w meczu (10%). Powiecie, że obrońca to często jest przy piłce, ale jego kolega z obrony- Carlos był przy piłce dwa razy rzadziej. Wygrał trzy główki, raz przedryblował przeciwników i dawał dobre podania. Momentami nie wiedziałem czy widzę Pau Torresa czy jednak Francuza. Zaimponował mi

Jego największy błąd to nieuznana bramka. Jak się zdaje miał jedno zadanie. Przytrzymać Danjumę, żeby nie było spalonego. Niestety Holender się wyrwał i w konsekwencji Bailey był na spalonym.

Alex Moreno 6.5

Ile on miał przestrzeni na lewej flance. Łany, morgi, hektary. Przedzierał się przez puste stepy niczym Czyngis Chan. Szkoda, że w przeciwieństwie do władcy Mongołów zabrakło mu bezwzględności w egzekucjach. Niestety jego podania w pole karne były przeciętne. Tym się różni od Lucasa Digne, którego crossy niczym strzały konnych łuczników zazwyczaj dosięgały celu. Szkoda nieuznanej bramki, bo przyłożył precyzyjnie.

Douglas Luiz – 6

Kilkukrotnie świetnie wyszedł spod pressingu. Niestety najbardziej go jednak zapamiętam z tego meczu z machania rękami. Oczywiście, kilkukrotnie przeciwnicy potraktowali go ostrzej, no ale Douglas, grasz w Premier League. Do tego znów był rozkojarzony bo podawał do nikogo jak w 82. minucie.

John McGinn 6.5

McGinn bez rewelacji
źródło: avfc.co.uk

Troszkę brakowało mi Szkota. Co prawda doszedł do jednej sytuacji bramkowej. Strzelił technicznie obok prawego słupka Pickforda, niestety piłka powędrowała na zewnątrz bramki.

Boubacar Kamara – 6.5

Dyskretny występ Francuza. Podobało mi się, że próbował grać piłki do przodu, a nawet nie bał się dryblować.

Mouss Diaby 6

Diaby bez formy. Jedno dobre dogranie do Watkinsa to zdecydowanie za mało. Miał szczęście, że James Tarkowski nie urwał mu nogi.

Leon Bailey 6.5

Bailey nauczył się ostatnio bardzo dalekich i równie dokładnych zagrań. Często widział samotnego Moreno i przerzucał całą boisko do niego. Szkoda, że nie potrafi lepiej strzelać prawą nogą, bo mógł zdobyć bramkę, a tak kopnął lekko do Pickforda.

Watkins oddaje strzał, lecz za późno
źródło: avfc.co.uk

Ollie Watkins– 5.5

Kiepski Ollie. Znów zaczął się wahać, przez co wygonił się dwukrotnie w prawą strefę pola karnego i oba jego strzały nie znalazły drogi do bramki. Raz obronił Pickford, a za drugim razem piłka co prawda minęła bramkarza the Toffees, ale ledwo się turlała, więc zdążyli obrońcy Evertonu dopaść do piłki.


Rezerwowi:

Jhon Duran (64′) – 6.5

Spojler: gola nie było
źródło: avfc.co.uk

Doszedł do większej ilości sytuacji w 30 minut niż Ollie w 90. Niestety jego strzały z główki były niecelne, podobnie jak jego akrobatyczny strzał, który minimalnie minął bramkę.

Yuri Tielemans (64′) – 5

Wszedł na boisko, ale czy coś na nim zrobił? Raczej nie.

Matty Cash (74′) – 6

Powalczył Matty. Miał nawet okazję zdobyć bramkę, ale niestety jego strzał został zablokowany.

Nicolo Zaniolo (89′) – bez oceny

Raz był przy piłce i stracił.


Ocena Unaia Emery’ego– 6

Nie podobało nam się podwójna zmiana. Pozbyliśmy się w jednym momencie dwóch ruchliwych zawodników: Leona Baileya i Moussy Diabego. Oczywiście grali przeciętnie, ale czy Duran i Tielemans wnieśli coś extra?

Następny mecz dopiero 29 stycznia! Rewanż z Newcastle!

8 razy skomentowano “Everton 0:0 Villa | Oceny pomeczowe

  1. Moje oceny do spotkania, któe faktycznie było nudne jak flaki z olejem

    Emi Martinez – 8 – te dwie interwencje jedna po drugiej to klasa światowa. Normalne dla Martineza, ale jednak.
    Ezri Konsa – 7 – zagrał PRAWIE bezbłędnie. Przy okazji polecam obejrzeć filmik, w którym Emery opowiada o współpracy z Konsą. Z jego wypowiedzi wynika, że mamy kawał piłkarza i że Hiszpan jeszcze go oszlifuje.
    Diego Carlos – 7 – podobnie jak Konsa, bezbłędnie, pewnie. Szkoda tego odgwizdanego faulu w polu karnym Evertonu, może by była z tego bramka
    Clement Lenglet – 7 – nie zauważyłem, żeby wyróżniał się czymkolwiek na tle Konsy i Carlosa. Fajna uwaga z sytuacja przy nieuznanej bramce Moreno.
    Alex Moreno – 6 – to nie był jego mecz. Boski ten komentarz w mongolskim stylu.
    Douglas Luiz – 5.5 – ale opis w punkt. Lehmanowa cos tu miesza.
    John McGinn – 6 – opis w punkt. Myślę, że McGinn przestrzelił, bo to był strzał w emocjach po tym jak sędzia nie gwizdnal karnego na DIabim.
    Boubacar Kamara – 6 – poprawny występ
    Leon Bailey – 6 – słabszy niż ostatnie występ Leona. Celna uwaga z długimi podaniami. Nie ma tu mowy o przypadku.
    Ollie Watkins – 6.5 – zbyt niska ocena. Harował jak wół, niestety był w ataku dość osamotniony. Dlaczego?

    Ławka:
    Jhon Duran – 5 – nic nie pokazał, a czasu mu nie brakowało. Durne przepychanki z Mykolenko. Próbował strzelać z każdej pozycji.
    Youri Tielemans – 6 – miał wpływ na obraz gry, ale też wdał się w durne przepychanki i kłotnie z zawodnikami evertonu.
    Matty Cash – 6.5 – dał dobrą zmianę. Można jeszcze uzywac hasla “dobra zmiana”?
    Nicolo Zaniolo – pożegnajmy się już, nie wyszło

    1. Dzięki za Twoje oceny!
      Martinez- to prawda te interwencje były na poziomie światowym, ale jakoś tak przyzwyczaiłem sie do niego, że wymagam więcej. Rzeczywiscie pół oceny w górę byłoby sprawiedliwe, ale bardzo zirytowało mnie podanie do Douglasa okrążonego przez przeciwników
      Lenglet właśnie zaskoczył na plus, więc tak jak od Emiego wymagamy więcej, tak od Francuza wszystkiego co najgorsze a zagrał dobrze.
      Watkins- irytujący pracuś- tym razem jednak bardziej irytował niż pracował.

    2. Bardzo fajne spostrzeżenia! Też uważam, że Duran głupio się zachowywał. Nie zgodzę się tylko co do oceny Martineza – jego zagranie do Luiza o mało nie kosztowało nas bramki, a ostatecznie zdrowia jego samego. Bramkarzowi tej klasy trzeba to wytknąć, więc moim zdaniem 8 to za dużo. Ale fakt, że parę solidnych interwencji zaliczył.

      1. Też podobało mi sie mongolskie zawiązanie frazy. Tyle, że Mongołowie wygrywali swoją ruchliwością i umiejętnością zaskakiwania przeciwnika. My gramy w tempie ślamazarnym i tak przewidywalnie, że wiem co zrobi piłkarz do którego leci piłka zanim jeszcze doleci.

  2. Po meczu z City, w którym okrzyknięto nas nową nadzieją do namieszania w czubie zaliczamy sukcesywny zjazd. Teraz test dla Unaia czy ma pomysł na wyjście z kryzysu, bo wyniki może jeszcze oszukują, ale gra już nie. A może to nie kryzys tylko rywale nas już rozpracowali, a my nie radzimy sobie z presją.
    Emery w tym meczu nie pomógł. Pomoc w tym mecu praktycznie nie istniała. Do destrukcji Kamary nic nie mam, ale ofensywnie (wiadomo w kogo głównie biję) to był taki dramat, że współczuję Watkinsowi i nawet rozumiem fochy Durana.

    Konsa trenowany na prawej obronie, bo UE docelowo chce grać trójką z tyłu i takie doświadczenia Konsie się przydadzą.

    Dla mnie MOTM to Dibu, bo bardziej spektakularnie wybronił co wybronił.

    Niestety mamy głupich piłkarzy. Za słabi na rugby z Evertonem podejmują się gry futbolu ala Dyche (więcej takich drużyn w PL) a nie potrafią wykorzystać swojej przewagi technicznej. Może jednak nie sa tacy techniczni jakby się wydawali

    1. No właśnie też miałem wrażenie, że zamiast skupić się na grze i rozpracowaniu młotów jak Tarkowski i Doucure to nasi dali się głupio prowokować. Tak samo było z Brentfordem wcześniej w tym sezonie. Mam nadzieję, że Unai to uprzątnie przed Newcastle. To będzie mecz prawdy. Mamy długo czasu może głowy odpoczną. Choć Newcastle na początek po przerwie tak jak poprzednio może nas srogo skarcić.

      1. Przed Srokami gramy puchar z Chelsea, dla mnie podobną drużyną, ktora też monotonnie klepie piłkę by ostatecznie oddać 2 strzały na mecz.

        ps. przegapiłem, że wrzuciliście nowy podcast. Czemu nic o tym na stronce? Dobrze się słuchało. Możnaby się powymądrzać, bo gadaliście przed Evertonem i nie bardzo się posprawdzało. Teoria z oszczędzaniem sił ma jeden mankament. Najpierw trzeba coś strzelić, a potem się oszczędzać, a tak było tylko na Old Trafford. Reszta to męczenie buły. Poza tym my oszczędzanie zaczęliśmy już na Łazienkowskiej. Chambers Chambersem, ale tam graliśmy tak jakby zaraz samo miało wpaść. Bez zęba, bez dynamiki.

Dodaj komentarz