Bury FC (1885 – 2019)

Publicystyka
Czas potrzebny na przeczytanie: 4 minut(y)

Dziś nie zaproponujemy wam przyjemnej lektury materiału o bramkach, sukcesach, sportowych emocjach czy punktach w wirtualnej zabawie dla kibiców. Nie będzie też pełnych uśmiechów obrazków z Villa Park czy Bodymoor Heath. Będzie za to o dramacie setek pracowników i tysiącach złamanych serc. Pochylamy się bowiem nad smutną sytuacją Bury FC.

Żegnamy Bury FC z futbolowego padołu łez. Źródło: własne.

Bury FC (1885 – 2019) | Sylwetka klubu

Bury FC to klub ze 134letnią historią sięgającą roku 1885. Miasto Bury zlokalizowane jest w hrabstwie Lancashire. Dla niezbyt dużej (ok. 60 tys. mieszkańców) miejscowości, stadion Gigg Lane to jeden z najważniejszych punktów na jej mapie i powód dumy lokalnych kibiców. W ostatnich latach zespół ze zmiennym szczęściem rywalizował na niższych szczeblach ligi angielskiej, by sezon 2019/20 rozpocząć w League One.

O jednym z ciekawych przedsięwzięć Bury pisaliśmy przy tworzeniu zapowiedzi meczowej spotkania przeciwko Crewe Alexandra. Byli oni bowiem inicjatorami ligi Lancashire Football League, która w założeniu miała przygotowywać mniej zamożne kluby do rywalizacji w Football League.

Spośród piłkarzy, którzy reprezentowali barwy The Shakers należy wspomnieć takie nazwiska jak John Forrest, Neville Southall, Lee Dixon, Andy Hill, Keith Kennedy, Chris Lucketti, Colin Bell, Terry McDermott, Sammy McIlroy, David Lee, Craig Madden, George Buchan czy Colin Bell. Tego ostatniego szczególnie dobrze powinni kojarzyć sympatycy Manchesteru City, ponieważ podczas 394 występów dla The Citizens był jedną z podpór klubu, zapracowując sobie na pseudonim “Colin the King”. Zachodnia trybuna The Etihad nosi imię wychowanka Bury.

Bury FC (1885 – 2019) | Co się właściwie stało?

Klub znany jako Bury FC przestał istnieć 27 sierpnia 2019 r. po tym jak zarząd EFL ogłosił decyzję o wydaleniu go z League One. Powodem podjęcia tak drastycznych kroków przez Football League było poważne zadłużenie klubu oraz brak przedstawienia dowodów na płynność finansową w czasie wyznaczonym przez włodarzy ligi. Mowa o kwocie 277 tysięcy funtów, które klub zalegał w urzędzie skarbowym oraz problemach z opłacaniem pracowników. Kiedy sobie pomyślę, że w tym samym czasie Alexis Sanchez pobiera w United tygodniówkę 400 tysięcy funtów i nie jest gotowy do występów w Premier League to robi mi się naprawdę niedobrze.

Bury FC (1885 – 2019) | Zmiana właściciela – z deszczu pod rynnę?

Problemy finansowe nie były dla The Shakers niczym nowym. Sytuacja była tak zła, że poprzedni właściciel, Stuart Day, pozbył się klubu za symboliczny 1 funt. Być może słyszeliście historię tej transakcji – nawet nasze mainstreamowe media przekazywały ją dalej, często z zabawnym w ich mniemaniu nagłówkiem “Masz jednego funta? Możesz kupić sobie klub sportowy”. Niestety, od sprzedaży w grudniu 2018 sprawy miały się już tylko gorzej. Szybko po domknięciu transakcji, nowy właściciel – Steve Dale oznajmił publicznie, że finanse na Gigg Lane mają się gorzej niż wszyscy się tego spodziewali.
Wielu zawodników i szeregowych pracowników klubu miesiącami nie otrzymywało wypłat. Mimo to, Bury FC, dziwnym zrządzeniem losu zajęło drugie miejsce w lidze z zaledwie 6 punktami straty do zwycięskiego Lincoln City. Niestety nie miało to wpływu na ich kondycję finansową. Pomimo wielokrotnych wezwań do złożenia oświadczenia w sprawie finansów klubu i przedłożenia dowodów na jego płynność, właściciel Bury milczał. Rozgrywki 2019/20, już w League One, Bury zaczęło z -12 punktami na swoim koncie. Kara została nałożona po tym jak do EFL wpłynęła skarga partnerów Bury, którym klub zalegał z płatnościami za wykonane usługi.

W lipcu 2019 z zespołem pożegnał się dotychczasowy manager, Ryan Lowe, który zdecydował się przejść do Plymouth Argyle. Jego miejsce zajął Paul Wilkinson, dysponując na początku sezonu drużyną okrojoną do jedynie 7 piłkarzy seniorskiego składu.

Piłkarze Bury świętują bezpośredni awans do League One. Źródło: sportinglife.com

Bury FC (1885 – 2019) | Nieudana odsiecz last minute

Początkowy deadline dla Bury i Steve’a Dale’a został wyznaczony na 23 sierpnia. Zostało postawione ultimatum – albo dowody na uporządkowanie finansów lub sprzedaż albo likwidacja. Kiedy tuż przed ostatecznym terminem na złożenie dokumentów wydawało się, że sprawa jest już właściwie przegrana, nagle na horyzoncie pojawili się potencjalni inwestorzy. Zainteresowanie nabyciem klubu wyraziła londyńska firma C&N Sporting Risk, która wywalczyła dla Bury kolejne 4 dni, agonii jak się później okazało. Po 72 godzinach nieustannych analiz finansów, ryzyka oraz budowania scenariuszy C&N Sporting Risk postanowiła wycofać się z zakupu. Londyńczycy wydali oświadczenie, w którym oznajmili że stan klubu jest na tyle krytyczny i skomplikowany, że nie są w stanie go uratować i, co za tym idzie – nie ma szans na transakcję. Złamało to serca kibiców The Shakers, którzy uwierzyli w możliwość uratowania ukochanego klubu i tłumnie pojawili się na stadionie, aby przygotować go do zaplanowanego na sobotę spotkania z Doncaster Rovers. Zresztą nie tylko kibice Bury wzięli udział w akcji – dołączyli do nich również fani wielu innych klubów. Jak widać, Villa też miała swoich reprezentantów na Gigg Lane (kit Macrona 2014/15).

Wolontariusze – kibice czyszczący krzesełka na Gigg Lane. Źródło: Manchester Evening News
W pracach porządkowych wzięło udział ponad 500 kibiców. Źródło: ABNM Photography via chroniclelive.co.uk

Bury FC (1885 – 2019) | Co będziemy pamiętać?

Historia klubu sięga 1885 roku a więc zarania angielskiego futbolu. Do EFL dołączył 9 lat po zawiązaniu, w 1894 roku.

W najnowszej historii Bury FC występowało najwyżej w Football League First Division, czyli obecnym Championship. Miało to miejsce w sezonie 1997/98 oraz 98/99. Bury dwa razy w swojej historii sięgało po FA Cup – w latach 1900 i 1903. Szczególnie te drugie zwycięstwo jest warte zapamiętania, ponieważ wynik finału – 6-0 przeciwko Derby – pozostaje do dziś rekordowym w historii finałów FA Cup.

Nasza historia potyczek z Bury sięga roku 1895 i kończy się w roku 1971 – od tamtej pory kluby nigdy nie grały w tej samej lidze, nie trafiały na siebie w rozgrywkach pucharowych ani nie rozgrywały meczy towarzyskich. Na rozegrane 54 spotkania wygraliśmy 28, 12 zakończyło się podziałem punktów, a Bury FC wygrało 14 z tych meczy.

Co ciekawe, byliśmy oponentami Bury z półfinału FA Cup 1903 – zanim The Shakers uporali się z Derby, pokonali nas 3-0 i zagwarantowali sobie miejsce w walce o puchar.

Bury FC (1885 – 2019) | Po co ten wpis?

Żebyśmy pamiętali – i o klubie którego już nie ma, i o tym jak niewiele trzeba, aby podążyć jego ścieżką. Przecież zaledwie 13 miesięcy temu, sami byliśmy na granicy bankructwa, a zaległości wobec urzędu skarbowego były szacowane nie na tysiące, a miliony funtów. Może jednak powinniśmy być bardziej wdzięczni Tony’emu Xia za przekazanie Aston Villi w tak dobre ręce.

UTB.

Dodaj komentarz