Jack Grealish zadebiutował w reprezentacji Anglii – wywiad pomeczowy

Aktualności HOT! Wywiady
Czas potrzebny na przeczytanie: 2 minut(y)

W końcu, po długim upominaniu się przez kibiców i media, Jack Grealish otrzymał powołanie i wystąpił w meczu reprezentacji Anglii. Jack zaliczył debiut wchodząc z ławki w starciu z Danią (0:0).

Mecz z Islandią Grealish obserwował spoza boiska. 76 minut spotkania z Danią też. Aż w końcu Gareth Southgate zdecydował się ściągnąć Philipsa i w jego miejsce wpuścić własnie Jacka Grealisha. Chociaż mecz zakończył się bezbramkowym remisem, pomocnik zanotował dobry występ. Widać to również w liczbach: w ciągu 14 minut Grealish wykreował więcej sytuacji bramkowych niż Sancho, Philips, Rice i Kane łącznie.

Panie Southgate, może to Pana w końcu przekona?

Kapitan Villi udzielił po meczu wywiadu BT Sports – przedstawiamy nasze tłumaczenie (wideo z wywiadem po angielsku na końcu):

Pierwsze pytanie dotyczyło oczywiście tego jak czuł się debiutując w narodowych barwach: “Byłem trochę wzruszony. To jest coś, o czym każde dziecko w Anglii marzy od małego – grać dla pierwszej reprezentacji. Czułem się bardzo zaszczycony wchodząc na murawę i szkoda, że ostatecznie nie udało się wygrać.”

“Chcę podziękować samemu Garethowi za to, że dał mi szansę. Mam nadzieję, że to jedna z wielu.”

Jack wspomniał również, że mocne zaangażowanie w rozgrzewkę nie miało być żadną “ukrytą wiadomością” w stronę selekcjonera, a jedynie wykonywał polecenia. Grealish stwierdził także, że wejście na boisko było niezwykłym momentem, również dla jego rodziny. Na pytanie dziennikarza czy dostał już jakieś wiadomości odpowiedział, że jeszcze nie sprawdzał telefonu, bo dopiero odbyła się odprawa pomeczowa, ale był pewny że “kilka na pewno będzie”.

Zapytany o to, czy czuł, że może wpłynąć na losy meczu, kapitan Aston Villi odparł: “Tak, zdecydowanie. To mój pierwszy mecz i wyszło, jak wyszło, ale prawdę mówiąc jestem trochę rozczarowany – zdecydowałem się na mały rajd, a trzeba było strzelać albo znaleźć kogoś do podania. Ale to mój pierwszy mecz i ogólnie jestem zadowolony z debiutu. Cieszyłem się każdą chwilą. Czułem się mile widziany.”

Dziennikarz zapytał czy w takiej samej sytuacji w barwach Aston Villi Jack nie zdecydowałby się na strzał, na co Grealish odparł “Pewnie tak, pewnie bym strzelał. To trochę inna sytuacja, inne otoczenie. Jest chemia, lepiej rozumiesz się z zawodnikami bo trenujesz z nimi dzień w dzień. Nie chciałem też wyjść na samoluba”.

Grealisha zapytano również o sytuację Phila Fodena i Masona Greenwooda:

“Szczerze mówiąc starałem się nie zagłębiać w to zbytnio. (…) Phil i Mason to młodziaki, które będą się uczyć z wiekiem. Sam byłem na ich miejscu, ale starałem się nie skupiać na tym zbytnio. To moje pierwsze zgrupowanie, starałem się koncentrować na sobie. To są dwaj młodzi chłopcy, obaj świetnie i jestem pewien, że wyciągną z tego wszystkiego lekcję.”

Oglądaliście mecz? Podzielcie się koniecznie swoimi obserwacjami w komentarzach!

2 razy skomentowano “Jack Grealish zadebiutował w reprezentacji Anglii – wywiad pomeczowy

  1. Fajnie, że Jacek dostał szansę gry w kadrze. Jeszcze fajniej, że tak mało. W Anglii jadą z Southgatem jak u nas z Brzęczkiem. M.in czemu tak długo Jacek siedział na ławie jak Angole nic w ofensywie nie pokazywali. Jacek fajnie się pokazał, ale dobrze, że nie za wiele, bo możliwe, że chętniej by chcieli go wyjąć, a tak są szanse, że zostanie jeszcze na rok.

Dodaj komentarz