31. kolejka Premier League – zapowiedź, typowanie, FPL

FPL Premier League
Czas potrzebny na przeczytanie: 3 minut(y)

Hit kolejki w postaci derbów Merseyside w telewizji Sky oglądało w ten weekend 5,5 miliona osób, co stanowi rekord wszech czasów. Dla porównania, poprzedni rekord wynosił 4,3 miliona widzów i padł w 2012 roku podczas derbów Manchesteru. Jak widać, głód piłki w kibicach jest ogromny. Na szczęście będzie na bieżąco zaspokajany – ledwo wczoraj zamknięto 30. kolejkę PL, a już dzisiaj rusza runda nr 31.

Kto z kim? Co warto oglądać?

Mecze 31. kolejki Premier League.
Podane godziny są czasu polskiego.

O tym, że warto oglądać mecz Villi z Newcastle nie muszę wspominać. Ale co z pozostałymi? Są trzy mecze, dla których moim zdaniem warto poświęcić wieczory w środku tygodnia.

Pierwszy z nich niestety pokrywa się czasowo ze spotkaniem AV z drużyną prowadzoną przez Steve’a Bruce’a. To starcie zjednoczonych drużyn z Manchesteru i Sheffield. Zjednoczonych wewnętrznie, a nie ze sobą. Żeby była jasność. Dlaczego to mecz potencjalnie interesujący? Odpowiedź jest bardzo prosta. Po pierwsze oba kluby prezentują obecnie podobny poziom, a po drugie dzieli je różnica zaledwie dwóch punktów. A przecież oba walczą o europejskie puchary, więc to dla nich bardzo ważny mecz.

Mecz numer dwa to ten, w którym Southampton podejmie Arsenal. Święci bardzo dobrze prezentowali się w meczu przeciwko Norwich, a że Arsenal ma wahania formy (albo w ogóle tej formy nie ma po przerwie), to są dwie opcje: albo będzie ciekawe widowisko na wyrównanym poziomie, Southampton znów pokaże ładną piłkę.

Trzecim meczem Was nie zaskoczę. Chelsea – Manchester City. Myślę, że jakiekolwiek uzasadnienia są tu zbędne.

Typy bukmacherów

“Newcastle wygra z Aston Villą” pomyśleli bukmacherzy, i ustawili kursy odpowiednio na 2,35 i 3,20. JESZCZE ZOBACZYMY!

Na pożarcie skazywane jest Crystal Palace grające na Anfield Road z Liverpoolem. W przypadku wygranej londyńskiej drużyny bukmacherzy wypłacą nawet 14 zł za każdą postawioną na Palace złotówkę. Co ciekawe, buki zaskakująco małe szanse na wygraną dają Sheffield United. Jeśli drużynie Lorda Lundstrama się powiedzie, to ci, którzy na nich postawią dostaną nawet 9 zł za każdą zainwestowaną złotówkę.

Remis przewidywany jest tylko w meczu Southampton z Arsenalem – kurs na oba kluby są bardzo podobne.

Uwaga! Kursy aktualne w chwili tworzenia tekstu.

Liga typerów i Fantasy Premier League

Obstawianie wyników w lidze typerów to jeszcze trochę loteria, ale bazując na tym, jak prezentowały się w minionej kolejce Southampton, Newcastle (niestety w kontekście starcia z AV) Wolves czy Manchester City, to raczej można spodziewać się po nich dobrych wyników. “Raczej”, bo aktualnie nic nie da się przewidzieć. Jeśli chodzi o ustalalanie składu w FPL to jak widać po moich wynikach w naszej lidze Aston Villa Polska – ekspertem nie jestem, i tracę na błędach popełnionych w kilku momentach sezonu. Ale z racji doświadczenia, researcherem już jestem całkiem niezłym, więc przekazuję sugestie od tych, którzy się na tym znają.

Spece mówią, że na bramce warto postawić Nicka Pope’a albo Deana Hendersona. Albo ewentualnie Davida Buttona, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego cenę (3,9m!).

W linii obrony pewniakiem powinien być Trent Alexander-Arnold. W ostatniej kolejce dobrze zapunktował Dunk, ale tym razem przeciwnik Brighton będzie bardziej wymagający (grają z Leicester na wyjeździe). Eksperci sugerują, że bardziej pomóc niż zaskodzić może też obecność Doherty’ego i Lundstrama.

W środku pola warto znaleźć miejsce dla De Bruyne czy Mahreza, dobrze prezentuje się Fernandes, a do tego do gry w barwach Kogutów wracają Lucas i Dele Alli, cały czas tych, którzy mu zaufali nagradza Adama Traore. Dobry występ przeciwko Villi zanotował Pulisic – kto wie, może w następnym meczu pojawi się na boisku od pierwszej minuty?

Z przodu już od jakiegoś czasu szaleje Ings. Wciąż są spore oczekiwania wobec Vardy’ego, namieszać może Calvert-Lewin, punkty zbiera też Rashford. Pewniakiem byłby Aguero, ale w ostatnim meczu opuszczał boisko trzymając się za kolano, więc trzeba obserwować sytuację.

Uwaga! Powyższy fragment to subiektywne przemyślenia i sugestie autora. Ani autor, ani pozostała część ekipy Aston Villa Polska nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne przegrane.

Dodaj komentarz