Ochłonęliśmy. Emocji było dużo, ale kilka tygodni temu kurz opadł. Udało się utrzymać, choć nie było łatwo. Nowy sezon rusza dopiero 12 września, pomyśleliśmy więc, że warto na chłodno podsumować ten, który za nami. Zapraszamy!
Co i jak
Na początek krótki zarys tego, co i jak: po każdym ze spotkań ligowych minionego sezonu każdy z czterech jeźdźców redaktorów AVFC.PL wystawiał zawodnikom oceny w skali 1–10 (gdzie 1 to najniższa ocena). Z ocen czterech (lub mniej, jeśli ktoś danego meczu nie oglądał) osób wyciągana była średnia i to ona tworzyła ostateczną ocenę redakcji. W poniższym podsumowaniu będziemy odnosić się do
a) średniej ocen przyznanych przez cały sezon danego redaktora czyli średniej ocen wystawionych przez tę osobę zawodnikowi X na przestrzeni całego sezonu (gdzie należy pamiętać, że każdy oceniał tylko te mecze, które oglądał);
b) średniej oceny za sezon, która powstała po wyciągnięciu średniej z ocen redakcji (czyli będzie to średnia ze średnich) z całego sezonu.
Każdy z nas przygotował swoje przemyślenia na 6 krótszych bądź dłuższych tematów. Na końcu tekstu znajdziecie też informacje, kto według średnich ocen był najlepszym, a kto najgorszym zawodnikiem sezonu. Nie zabraknie również Drużyny Sezonu, nazwanej na wzór gry FIFA skrótem “TOTS” (czyli Team of the Season). Zacznijmy jednak od danych i statystyk.
Aston Villa w liczbach w sezonie 2019/20
FA Cup: 3. runda
Skończyli szybciej, niż zaczęli. Drużyna Smitha przegrała z Fulham 1:2 i pożegnała się z Pucharem Anglii już po pierwszym meczu (drużyny z Premier League dołączają do FA Cup dopiero w 3. rundzie). Bramki: El Ghazi (Villa) oraz Knockaert i Arter (Fulham).
Carabao Cup: 2. miejsce
Po meczach z Aston Villą z rozgrywek odpadły kolejno Crewe Alexandra, Brighton, Wolves, Liverpool i Leicester. The Villans zostali pokonani dopiero w finale przez Manchester City – mecz zakończył się wynikiem 1:2, a gole strzelali Aguero, Rodri (City) i Samatta (Aston Villa).
Premier League:
17. – zajęte miejsce; po wielkich trudach, kilku pechowych sytuacjach, wielu głupio straconych bramkach, wypuszczaniu prowadzenia z rąk, paru naprawdę solidnych meczach i kilku niesprawiedliwościach ze strony sędziów udało się utrzymać w lidze, prześcigając o 1 punkt Bournemouth.
41 – zdobyte bramki; 23 gole dla Aston Villi padły “z gry”, 15 wpadło po stałych fragmentach, 1 bramka po kontrze, 1 z karnego, i jeszcze 1 była prezentem od przeciwników (Alderweireld, 16 lutego 2020 vs Tottenham). Większość akcji Aston Villa przeprowadzała lewą stroną (39%), ale to chyba nie jest żadnym zaskoczeniem.
67 – dla uzupełnienia – to liczba bramek straconych; 39 “z gry”, 15 ze stałych fragmentów, 7 po kontrach, 5 z karnych i 1 samobójcza (Heaton).
17 – tylu piłkarzy dołączyło do Villi przed lub w trakcie sezonu – składa się na to 15 transferów i 2 wypożyczenia; odejść z Aston Villi nawet nie próbujemy liczyć.
457 – tyle strzałów oddali piłkarze Villi w minionym sezonie Premier League; niestety, tylko 150 (33%) z nich było celnych.
54% – taki odsetek strzałów oddanych przez The Villans padł z obrębu pola karnego, nie licząc pola bramkowego skąd padło 9% strzałów; pozostałe 37% to strzały spoza pola karnego.
8 – tyle goli zdobył najlepszy strzelec AV – Jack Grealish.
6 – najwięcej asyst, dla odmiany: Jack Grealish.
13 835 – a tyle razy podopieczni Smitha podawali (średnio 354,74 razy na mecz); 77% tych podań trafiło do celu; 1384 podania wykonane były przez Mingsa, 1371 przez Grealisha, a 1208 przez Douglasa Luiza.
22% – to niechlubna statystyka celnych wrzutek; spośród 798 tylko nieco ponad 1/5 dotarła do adresata.
7 – skoro już przy niechlubnych statystykach jesteśmy – tylko w 7 meczach udało się zachować czyste konto.
100 – tyle pojedynków główkowych w minionym sezonie Premier League wygrał Kortney Hause; w sumie walczył o piłkę w powietrzu 135 razy.
523 – próby odbioru podjęte przez The Villans; sukcesem zakończyło się 56% z nich.
226 – to liczba fauli odgwizdanych przeciwko Aston Villi; warto przy tym dodać, że piłkarze w bordowo-błękitnych strojach 68 razy byli karani żółtymi kartkami, a 1 raz czerwoną (Trezeguet).
6 – tyle meczów AV sędziował pan Michael Oliver – był on najczęściej sędziującym spotkania Villi arbitrem w minionym sezonie Premier League; podczas tych 6 meczów Oliver wyciągał żółty kartonik w stronę piłkarzy Villi 12 razy, a faul odgwizdywał średnio prawie 13 razy na mecz
62,75% – a to ciekawostka dla typujących: 62,75% meczów ligowych Villi zakończyło się z bramkami strzelonymi przez obie drużyny (uwaga: tutaj wzięto pod uwagę wszystkie rozgrywki!)
Przemyślenia w wersji “solo”
Andrzej:
1. Co można było zrobić inaczej?
Oczywista oczywistość – transfery mogły być lepsze. Szczególnie te styczniowe “panic buys”: Samatta – nie skreślam, ale słabo, Baston – pożal się Boże, Drinkw… Nie, tego to nawet wymówić nie mogę, po prostu nie przejdzie mi przez gardło. Na plus zimą jedynie Reina, a i to było zaskoczeniem. Nie jestem w stanie zanegować transferów takich zawodników jak Hause czy AEG – zależało nam na utrzymaniu choć części trzonu zespołu, który awansował i jestem pewien, że miało to większe (pozytywne) znaczenie, niż mogłoby się wydawać.
2. Najmocniejsza strona AV w sezonie 19/20
Byliśmy zdecydowanie zespołem na poziomie Premier League. Nieopierzonym, niedoświadczonym, ale na poziomie Premier League. Żaden przeciwnik (ekhm, ekhm Man City) nas nie zdeklasował, nie było żadnego wstydu – parę razy potężna złość, bo przegrywaliśmy/remisowaliśmy na własne życzenie. W większości meczów, przez większość czasu: nieźle w kreacji, buńczucznie, ale zdyscyplinowanie.
3. Mecz AV z sezonu 19/20, który wspominam najlepiej
Z Norwich. Powodów multum, w tym ten, że Wesley wyglądał jak rasowy napadzior.
4. Najładniejszy gol AV w minionym sezonie
Grealish v Man United. I jeszcze special mention dla sposobu, w jaki zaanonsowaliśmy się w Premier League: bramką Johna McGinn na obiekcie Spursełów. (Filip, myślałem, że będziesz jeszcze edytował nasze przemyślenia. “Spursełów”, Chryste, nikt nie powinien tego zobaczyć – dop. Andrzej)
5. Najgorszy mecz AV minionego sezonu
Z Watfordem pod koniec grudnia. Grające w dziesiątke Łosioszerszenie rozpykały nas aż (nie)miło.
6. Ocena pracy Smitha
Z mojej strony – totalnie pozytywnie. Zanotował olbrzymi przeskok jakościowy i wymagania bardzo wzrosły. Nawet nie mówiąc już o Man City, Liverpoolu czy Arsenalu – nawet zespoły takie jak WHU, Southampton czy Palace to jednak nie Nottingham Forest/Sheffield Wednesday, a PRAWIE zawsze wydawało się, że możemy coś ugrać. Niektóre z decyzji, które podejmował budziły moje zdziwienie, ale ostatecznie, nawet gdybyśmy spadli, trzymałbym jego stronę.
Najlepszy zawodnik wg średniej ocen: Tom Heaton (7,1)
Najgorszy zawodnik wg średniej ocen: Danny Drinkwater (4,7)
Szymon:
1. Co można było zrobić inaczej?
Trzeba było nie oddawać za darmo Adomaha i Greena. W ich miejsce ściągnięto parodystow pokroju Trezegueta i Joty.
2. Najmocniejsza strona AV w sezonie 19/20
Wszyscy powiedzą że Jack Grealish, a ja powiem, że współpraca na linii Trezeguet-Elmohamady i ich komunikacja na bois… Gówno prawda, tylko Grealish.
3. Mecz AV z sezonu 19/20, który wspominam najlepiej
Pierwsza wygrana z Evertonem była fantastyczna. Był łikend, bar na Cyprze, cykady, zimny cyderek, i fantastyczny Wesley i El Ghazi.
4. Najładniejszy gol AV w minionym sezonie
Douglas Luiz vs Bournemouth
5. Najgorszy mecz AV minionego sezonu
Frajerska przegrana z Arsenalem gdzie było 2:1, graliśmy 11 na 10 i przegraliśmy 2:3.
6. Ocena pracy Smitha
W skali szkolnej 3. Nie widziałem koncepcji przez cały sezon. A to 5 obrońcami, a to Konsa na boku, a to Grealish na skrzydle.
Najlepszy zawodnik wg średniej ocen: Tom Heaton (7,2) [od pozostałej części redakcji: Heaton według średniej, wszyscy wiemy, że serce szymona krzyczy “Lansbury!”]
Najgorszy zawodnik wg średniej ocen: Danny Drinkwater (4,5)
Maciej:
1. Co można było zrobić inaczej?
Nie wiem, czy jakiekolwiek działania, prócz transferowych, mogłyby odmienić losy minionego sezonu. Pech był taki, że paru kluczowych, bądź zawodników, w których pokładaliśmy niemałe nadzieje, doznało poważnych kontuzji. Może też brakło bardziej doświadczonych zawodników (NIE TAKICH JAK NEIL TAYLOR ;D).
2. Najmocniejsza strona AV w sezonie 19/20
Pomoc zdecydowanie, a na jej czele niezastąpiony, jedyny w swoim rodzaju Jackie Chan Grealish! Który zniszczył niejedną obronę, jak jego filmowy imiennik meble. Solidna też była pozycja bramkarza… do póki Heaton się nie połamał. Interwencje Nylanda oglądało się ze strachem w oczach. Pepe Pan Reina był wybawieniem w pewnym momencie, choć też zaliczył niejednego babola. Niepewna obrona, która pod koniec sezonu w miarę się ogarnęła… W MIARĘ. Ofensywa nie wystarczająco skuteczna, a czasem sprawiająca wrażenie, jakby jej nie było.
3. Mecz AV z sezonu 19/20, który wspominam najlepiej
Mecz z sezonu 19/20, który wspominam najlepiej, to oczywiście nasze spotkanie przeciwko Norwich z października, gdzie wygraliśmy 5:1! Wspaniałe widowisko i cudowny doping kibiców Villi podkręcało emocje niesamowicie. Dodatkowym, a właściwie podstawowym powodem, dlaczego wspominam dobrze ten mecz, jest fakt, że wtedy po raz pierwszy zobaczyliśmy się całą redakcją AVFC PL na żywo <3
4. Najładniejszy gol AV w minionym sezonie
Wydaje mi się, że większość z Was wskaże gola Grelosza z United, a jak dla mnie nagroda AVFC.PL Goal of the Season Award powinna pójść do nowopowstałej bestii w środku pola – Douglasa Luiza. Za bramkę przeciwko Wisienkom na Villa Park. Co to było za opanowanie piłki po rożnym… I CO TO BYŁ ZA SCREAMER :OOO
5. Najgorszy mecz AV minionego sezonu
Najgorszy mecz wg mnie, to ten przeciwko Leicester. Z tego co pamiętam, to Villanie mieli chęci do gry, do momentu stracenia drugiego gola. Słaba psychika, zero pomysłu na grę skutkowało wynikiem 4:0 dla lisów… draaamat 😀
6. Ocena pracy Smitha
Deano miał przed sobą trudne zadanie – przekształcić solidną drużynę z Championship na chociażby średniaka z Prem. Podobała mi się jego ambicja, że nie celował na jakiekolwiek utrzymanie, lawirując między ostatnimi 4 pozycjami, chciał od początku zbudować solidną drużynę, która nie będzie się oglądać za plecy, czy są jeszcze jakieś 3 drużyny za nami. Po pierwszym meczu z Totkami dał nam nawet taką nadzieję, ale takie potknięcia jak przegrana z Bournemouth, Crystal Palace, czy remis z West Hamem trochę zaczął mnie martwić. Fakt, że prawie łyknęliśmy Liverpool i zremisowaliśmy z Man Utd na Old Trafford pozwoliło odzyskać nadzieję na pozostanie w lidze. Ogólnie mieszane uczucia, ale Smith mimo wszystko zasługuje na pozostanie naszym Gafferem. Ku takiemu stanowisku przychyla mnie gra po przerwie pandemicznej.
Najlepszy zawodnik wg średniej ocen: Jack Grealish (7,0)
Najgorszy zawodnik wg średniej ocen: Danny Drinkwater (1,8) [od redakcji: Maciej oceniał najsurowiej, a występ Drinkwatera przeciwko City rozsierdził go tak bardzo, że Wodopój dostał “0”]
Filip:
1. Co można było zrobić inaczej?
Ameryki nie odkryję – transfery. To chore, ilu piłkarzy odeszło z Villi i ilu zostało ściągniętych bez solidnego przemyślenia/konsultacji/obserwacji/czegokolwiek. Wiadomo, przebudowa była konieczna choćby ze względu na liczne wypożyczenia, które się pokończyły, nie rozumiem jednak pozbywania się młodych, zżytych z klubem zawodników na rzecz “zapchajdziur”. A największą zagadką było dla mnie sprowadzenie Drinkwatera – gościa, który słynął z beznadziejnego zachowania i charakteru, do tego wracającego po ciężkiej kontuzji. To nie był transfer łatający niespodziewaną dziurę w składzie (vide Samatta sprowadzony w obliczu kontuzji Wesleya), tylko coś, co miało wzmocnić środek pola. Wzmocniło – bóle głów kibiców. Inaczej można było też postępować z rotacją składu – ale tutaj każdy mądry po szkodzie, a nie wiemy jak było na treningach.
2. Najmocniejsza strona AV w sezonie 19/20
Przegląd pola Grealisha, współpraca Targetta z Grealishem w ataku, doświadczenie Heatona i Reiny, a pod koniec sezonu zaangażowanie, przegląd pola i pewność podejmowanych decyzji u Douglasa Luiza. Czyli w zasadzie w końcówce linię pomocy mieliśmy naprawdę silną. Uważam też, że pod koniec sezonu drużyna wykazywała ogromną dyscyplinę taktyczną, co osobiście bardzo cenię i sądzę, że dało to sporo pożytku przy posiadaniu piłki, a przede wszystkim zamykaniu przestrzeni w grze defensywnej.
3. Mecz AV z sezonu 19/20, który wspominam najlepiej
Ten wysoko wygrany z Norwich ze względu na wynik i to, że cała redakcja spotkała się w stolicy – w towarzystwie wysoka wygrana smakowała podwójnie dobrze; przyjemne był też wygrane z Evertonem i Arsenalem, bo dodawały wiary w ważnych momentach.
4. Najładniejszy gol AV w minionym sezonie
Douglas Luiz przeciwko Bournemouth, wspaniała bramka. Ale dobrze wspominam też trafienie Targetta przeciwko Brighton – sam gol urody średniej, ale poprzedzała go ładna akcja.
5. Najgorszy mecz AV minionego sezonu
Wpierdziel od Manchesteru City. Niby można było się w jakimś stopniu spodziewać, ale bez przesady. Tragiczny mecz. Beznadziejne były także przegrane w meczach, w których Villa grała w przewadze.
6. Ocena pracy Smitha
Pamiętając, że to nie manager, a “head coach”, to całkiem poradził sobie nieźle, choć uważam, że mógł lepiej. W świetle faktu, że to nie on odpowiadał za transfery trzeba mu dać w ocenie trochę taryfy ulgowej. Robił co mógł z tym co miał. Wciąż jednak sądzę, że mógł szybciej podejmować trudne, męskie decyzje w postaci odstawiania od składu tego czy tamtego zawodnika – wydawało mi się, że czasem ciągnął niektórych za uszy z dobrego serca (ale pamiętajmy, że to wrażenie sprzed ekranu!). Szkoda też, że niektórym nie dawał powtórnej szansy. Ogólnie, miał jakieś dziwne przywiązania personalne, albo taktyczno-pozycyjne. Natomiast należą się duże brawa za wykorzystanie koronaprzerwy, Villa wyglądała, jakby ktoś naoliwił w końcu maszynę.
Najlepszy zawodnik wg średniej ocen: Tom Heaton (7,5)
Najgorszy zawodnik wg średniej ocen: Danny Drinkwater (4,2)
Wespół w zespół
Wygląda na to, że gol Douglasa Luiza został w stosunku głosów 3:1 (dobra, szczerze mówiąc to 4:0, ale bramka Grealisha była przeciwko United, a nie jakiemuś B’mouth, które potem spadło – dop. A.) wybrany najładniejszą bramką minionego sezonu. Kibice na całym świecie w oficjalnym plebiscycie AV głosowali podobnie, więc przypomnijmy sobie wisienkę (huehue) na torcie:
Najlepszym zawodnikiem według średniej z ocen z całego sezonu został… Ha! Zostali! Tom Heaton i Jack Grealish – obaj uzyskali średnią 7,1. Ponieważ jednak Grealish rozegrał znacznie więcej spotkań, to do niego wędruje wyimaginowana statuetka Zawodnika Sezonu!
Najgorszy zawodnik sezonu 2019/20: Danny Drinkwater (4,3). Zdjęcia nie zamieszczamy, żeby nie denerwować ani siebie, ani Was.
Na deser – TOTS, czyli Drużyna Sezonu. Mała uwaga: najwyższą średnią ocenę wśród napastników uzyskał… Vassilev (6,4), ale po pierwsze to średnia z dwóch meczów (nie ocenialiśmy występów krótszych niż 10 minut), a poza drugie te dwa mecze to również były końcówki spotkań. Postanowiliśmy w związku z tym nieco nagiąć nominacje do drużyny sezonu i przesunęliśmy Vassileva na ławkę (wejdzie na końcówkę!). Tym sposobem w pierwszym składzie zameldował się Wesley.
Tak prezentuje się Drużyna Sezonu (w nawiasie średnia ocena).
Wesley najlepszy napastnik sezonu ze średnią ocen – 6.0 to mówi absolutnie wszystko po sezonie.
Wzięliśmy Drinkwatera, bo miał brakujące doświadczenie, ale był zachwaszczony i do odbudowy. Zagrał w 4 meczach w każdym schodził po godzinie i na tym się skończyło jego odbudowywanie. Nie wypalił – trudno. Wyglądał słabo? Wyglądał, ale najgorszy zawodnik sezonu.? No wolałbym, żeby wybierać spośród piłkarzy, którzy zagrali przynajmniej w 10-15 meczach,a wtedy najsłabszym ogniwem był… Taylor? Engels?
Źle zbalansowane transfery i dlatego Suso pożegnano. Deano się uczący i wielokrotnie bezradny. Gdy masz wąską kadrę i wypada ci na kilka miesięcy 3 podstawowych graczy to utrzymanie trzeba uznać za sukces na miarę awansu.
Jeśli liczyć takich co grali cały sezon to ja bym wybrał Nakambę. Poza czarującym uśmiechem i imieniem nie pokazał nic.
Powiedzieć że Nakamba nie pokazał nic to bardzo niesprawiedliwe – przecinakiem był niezłym, zresztą zajął 3 miejsce pod względem liczby przeciętych podań w całym sezonie. Inna sprawa, że popełniał katastrofalne błędy.
Mnie zawiódł AEG, nawet nie samymi umiejętnościami, ale takim brakiem charakteru. Bez woli walki, nie ma czego szukać w Premier League. Grając u nas w Championship pokazał się jako jeden z liderów drużyny, dobry technicznie, wysoki, szybki. W PL poza kilkoma wyjątkami bezjajeczny i bezproduktywny.
Dean miał ciężkie zadanie, zbieranina bez zgrania, transferowe wynalazki, na które nie miał wpływu. Grunt, że zatrybiło w odpowiednim momencie. O ile na początku sezonu kilka razy mu się ode mnie oberwało, chociażby za brak reakcji na boiskowe wydarzenia i tą bezradność o której pisze Lepiej, to w ogólnym rozrachunku mocno na plus. Chyba przemyślałem jednak jeszcze raz na chłodno, w jakiej był sytuacji.
Odnośnie przyszłego sezonu, myślę, że jeśli nie odejdą kluczowi gracze (a na to się nie zapowiada) i dopełnimy skład o 2-3 zawodników, to o utrzymanie jestem spokojny, z nadzieją na więcej. W końcu piłkarze mają okazję przepracować ze sobą cały okres przygotowawczy, co jest baaaardzo ważne. Czuję też, że dwóch-trzech skreślanych przez nas zawodników jeszcze nas zaskoczy w tym sezonie. Zobaczymy.. 🙂
Jakbym mógł decydować, dobrałbym dwóch pomocników (środkowy i prawe skrzydło), oraz snajpera z prawdziwego zdarzenia. Pozbyłbym się właśnie El Ghaziego i Samatty.
AEG był strasznym rozczarowaniem, idealnie napisane o tym braku charakteru. W Championship błyszczał, brylował. Tu jakby przerosła go świadomość, że jest bardzo średniakiem. Nie umiał brać na siebie ciężaru gry.
Smith totalnie pozytywnie. Z małego bajorka wypłynął na wielkie wody i kilku bardziej doświadczonych sterników totalnie go wymanewrowało, ale nie zostawił po sobie złego wrażenia. Co teraz? <3
Noi w sparingu z Wycombe 5-2
2 gole AEG
1 Samatta
Co to znaczy? Że chłopcy są świetni na 2 ligę, a na pierwszą potrzeba nam wzmocnień.
Samatta strzelił też Manchesterowi City ?
Ja wierzę w AEG! Wydaje mi się że brak konkirencji jest dla niego szkodliwy bo poziomem zszedł do Trezegueta, a gdyby był np. Benrahma to jego ambicja kazała by mu stać się lepszym skrzydłowym.
Czy są gdzieś skróty z meczu? Czy był faktycznie na ?% za zamkniętymi drzwiami?
Z golem sezonu się zgadzam (Grealish i Luiz)
Z piłkarzem sezonu się zgadzam (Grealish), ale po pandemii jak się zmienił Luiz to głowa mała.
Nie przekonał mnie absolutnie House (po za licznymi próbami strzałów, wolny, klocowaty, za często zdarzały mu się babole), okropny był Nyland vel ręcznik (chyba tylko w półfinale Carabao zagrał dobrze), Taylor (słaby rezerwowy, trzeba zmienić – poza jednym meczem to był dramat), perły z Afryki Wschodniej Nakamba i Samatta słabo, ale ja bym ich jeszcze na ławce przytrzymał, albo sprzedać jak ktoś da za nich chociaż pół tego ile my daliśmy, dużo lepsze wrażenie sprawiał Keinan Davis.O Drinkwaterze czy Bastonie nie ma co pisać – nie wiem kto i czym się kierował biorąc tych pseudo piłkarzy. Siedzę incognito na forum Villi i tam już jest 700 stron odnośnie Naszych transferów tego okna! Nie kupiliśmy nikogo, dużo spekulacji, trefnych linków, faków i nic. Ja cały czas utrzymuje, że lepiej kupić jednego dobrego piłkarza niż 3 byle jakich. W sumie dla mnie jak kupią 3 gości typu Rashica, Benrahma czy Edouard na brakujące pozycje to starczy w zupełności i będzie pozycja bliżej 10:). Pozdrawiam
Keinan Davis chyba tylko potrafi sprawiać dobre wrażenie, bo bramek strzelać nie potrafi. Edouard jest dobry w Szkocji ale czy w Premier League sobie poradzi? I to jeszcze za 30 milionó. Rashicy się nie śpieszy na Villa Park. Zdaje się, że bardziej chcą go wypchnąć z Werderu. Benrahma i Ollie Watkins to są transfery które wg mnie zrobią różnicę. Na zmiennika Targetta ponoć przymierzamy kolejną pszczółkę z Brentford czyli Rico Henriego.
Przymierzamy i przymierzamy, a konkretów ni ma… Agenci mieszają. Pewnie transfery polecą tuż przed końcem okienka, za rozbuchane kwoty. I nie sądzę, że uda się w stu procentach załatać dziury. A szkoda, bo czasu było aż nadto.
Mamy Casha!! 🙂 pozytywnie oceniam ten transfer, prawa obrona załatana, bo Elmo już nie te lata. Teraz coś z przodu.