Dopiero co był mecz z Chelsea, a tu pyk! i wjeżdża 5. kolejka Premier League. Tym razem gramy z Evertonem, a zapowiedziowy obowiązek przejął od Andrzeja Filip (tymczasowo). No to startujemy!
Villa – Everton | Co w liczbach piszczy
Drużyny mierzyły się ze sobą 52 razy. Padło 19 remisów, 13 razy górą był Everton, a 20 razy Villa!
Póki co, w tym sezonie Everton radzi sobie nieco lepiej od drużyny z Villa Park. Podopieczni Rafy Beniteza zajmują 4 miejsce z 10 punktami na koncie po 3 wygranych i 1 remisie. The Toffees strzelili 10 goli tracąc przy tym 4.
Piłkarze Deana Smitha plasują się na 12 miejscu. 1 wygrana, 1 remis i 2 porażki dają niezbyt imponujące 4 punkty. Bilans bramkowy też nie powala: 5 goli strzelonych i 7 straconych.
Ciekawostki
Mimo niezbyt dobrego bilansu bramkowego możemy mieć nadzieję na sukces w tym meczu. Po pierwsze, statystyki zwycięstw są po naszej stronie. Po drugie, Danny Ings. “Ale co Danny Ings?” – zapytacie. Otóż chodzi o to, że Ings zdobył w sumie 5 goli w meczach przeciwko Evertonowi w Premier League. Żadnej innej drużynie nie wpakował tylu goli. Jakby tego było mało, Everton to jedyna drużyna, której Ings strzelał gole w barwach każdego z klubów, w których grał.
Poza tym Villa ma serię 4 meczów bez porażki w starciach z Evertonem (2 wygrane, 2 remisy). Oby dziś udało się ją poddtrzymać!
To co, jaki dziś wynik?