Czas na prawdziwą odskocznię od rywalizacji ligowej. Puchar Myszki Miki Carabao Cup w tym sezonie przyniósł nam wiele pozytywnych emocji i liczymy na podtrzymanie tego trendu w spotkaniu półfinałowym. Zapraszamy na zapowiedź spotkania Aston Villa – Liverpool rozgrywanego w ćwierćfinale Pucharu Ligi we wtorkowy wieczór na Villa Park.

Aston Villa – Liverpool | Carabao Cup
Zacznijmy od prawdziwej bomby, czyli kursów bukmacherskich na to spotkanie. Gotowi?

Zainteresowani dobrze wiedzą, skąd te kursy – Liverpool wczoraj spakował swój pierwszy skład, trenera, masażystów, lekarzy i fizjoterapeutów i wyleciał na Klubowe Mistrzostwa Świata. Po ogłoszeniu terminu spotkania Jurgen Klopp odgrażał się, że będzie walkower, że Liverpool nie wystawi składu, że trzeba zmienić termin… No a już wczoraj zachwycał się nad zawodnikami młodzieżówki, którzy będą mieli okazję błysnąć dla The Reds w spotkaniu pucharowym.
Tak czy owak – 1.30 z Liverpoolem, uwierzycie?
Aston Villa – Liverpool | Head 2 Head
We wstępie wspomniałem już, że w Carabao Cup nam się układa – póki co mamy już 3 zwycięstwa, 11 strzelonych bramek i tylko 3 stracone. Na drodze do ćwierćfinału pokonaliśmy kolejno zespoły Crewe Alexandry, Brighton oraz Wolves. Doskonała dyspozycja pucharowa pozwoliła kilku zawodnikom przebić się do składów meczowych Premier League. Mówimy tu m.in. o Hourihanie, Lansburym czy Davisie, którzy byli przyczynili się do sporej części trafień.
Historyczny bilans spotkań z Liverpoolem mieliśmy okazję wspominać dość niedawno – przed ostatnim meczem obu drużyn na Villa Park, ale dla przyzwoitości i tu go przywołamy. Wygraliśmy 57, zremisowaliśmy 40 i przegraliśmy 95 rozegranych dotychczas gier z The Reds. Ostatnie spotkanie miało miejsce 2 listopada, kiedy Andy Robertson i Sadio Mane wydarli nam zwycięstwo w samej końcówce.

Nasi goście do ćwierćfinału pucharu, który jest im tak bardzo nie na rękę, awansowali pokonując Arsenal w poprzedniej rundzie. Spotkanie było prawdziwym thrillerem, w którym padło aż 10 bramek (ostatnia w 94. minucie spotkania!), a kwestię awansu rozstrzygnięto rzutami karnymi.
Aston Villa – Liverpool | Sytuacja kadrowa
W ostatnim meczu, Liverpool wystawił do składu zespół pomieszany z młodych zawodników oraz piłkarzy, którzy nie łapią się do pierwszej selekcji w Premier League. W akcji mogliśmy zobaczyć chociażby Jamesa Milnera, Naby’ego Keitę, Oxlade-Chamberlaina czy Divocka Origiego – wszyscy czterej jednak wyjechali razem z pierwszym zespołem na KMŚ.
Na ławce Liverpoolczyków zasiązie Neil Critchley, który na co dzień prowadzi zespół U-23. Do swojej dyspozycji będzie miał zespół młodych piłkarzy, których zna na co dzień, m.in. Sepp van den Berg, Ki-Jana Hoever i Harvey Elliott którzy już otrzymali informację, że bezpośrednio po spotkaniu Carabao Cup dołączą do ekipy The Reds na KMŚ. Na bramce prawdopodobnie ponownie zobaczymy Kellehera, który pomimo puszczenia aż 5 bramek zrobił niezłe wrażenie. Z powodu kontuzji pauzuje Lovren i Matip, a występ młodego Rhiana Brewstera pozostaje pod znakiem zapytania.
W naszej ekipie nie ma wymuszonych zmian względem spotkania z Sheffield United. Wciąż pauzować będą Steer, Mings i Davis, a trener powinien dać odpocząć kilku piłkarzom pierwszego garnituru. Na wolne na pewno może liczyć Tom Heaton i John McGinn. O ile w przypadku pierwszego zmiana będzie głównie okazją do wykazania się dla Nylanda, tak Szkot wydane się po prostu zmęczony i zwyczajnie wolelibyśmy, aby wypoczął przed ligowym starciem z Southampton. Zresztą trio pomocników: Luiz, Hourihane, Lansbury radziło sobie do tej pory świetnie, a ten ostatni dostał nawet wyróżnienie dla zawodnika rundy (v Brighton).
Aston Villa – Liverpool | Warto wiedzieć
Jurgen Klopp zapowiedział, że zamierza oglądać mecz w TV w hotelu w stolicy Kataru wraz z całą ekipą The Reds. Zapowiada też, że Aston Villa nie powinna spodziewać się łatwej przeprawy z młodzieżówką Liverpoolu.
Ostatnie starcie między zespołami Aston Villi i Liverpoolu w Pucharze Ligi miało miejsce w sezonie 2002/03. Co ciekawe, również była to potyczka ćwierćfinałowa, wygrana przez Czerwonych 4-3.
Henri Lansbury ma najwięcej asyst w rozgrywkach – 5 – pomimo rozegrania tylko dwóch spotkań.
Mamy znakomitą okazję do przełamania dobrej passy Liverpoolu na Villa Park – The Reds wygrali wszystkie 6 ostatnich spotkań.

Aston Villa – Liverpool | Gdzie oglądać
W UK transmisją spotkania zajmie się Sky Sports Main Event.
Pierwszy gwizdek arbitra o godzinie 20:45 polskiego czasu.
Dean przyznal, ze od ostatniego meczu reprezentacji Szkocji John McGinn gral z kontuzja na zastrzykach przeciwbolowych. Stad pewnie to ‘zmeczenie’. Nie powinni go tak narazac.
Więc wszyscy mieliśmy właściwą ocenę jego gry – zdecydowanie nie wrócił z reprezentacji. Ktoś chyba pisał o kontuzji barków od dźwigania ciężaru kadry…
Co do samego meczu to nie zagraliśmy wielkich zawodów, ale doświadczenie i wyrachowanie było tym razem po naszej stronie. Za kilka lat ładnie będzie w archiwum ten mecz wyglądać. 5:0 z Liverpoolem na Villa Park w 1/4? Why not, I’m taking it. Kodjia na duży plus, dużo więcej ruchu niż Wes. A może by ich tak dwóch jakoś wystawić kiedy…?