17. kolejka Premier League – zapowiedź, typowanie, FPL

FPL Premier League
Czas potrzebny na przeczytanie: 4 minut(y)

Miałem w sobotę oglądać na żywo mecz Śląska z Lechem… Ale wojewoda zamknął stadion. Nic to, zobaczę sobie jarmark świąteczny we Wrocławiu. Chyba, że wojewoda zamknie. Mam tylko nadzieję, że w Anglii nikt niczego zamykać nie będzie. Chociaż muszę przyznać, że szykuje się mało spektakularny weekend. Być może jednak tylko w teorii – poprzednia kolejka potrafiła zaskoczyć!

Kto z kim? Co warto oglądać?

Mecze 17. kolejki Premier League. Wszystkie podane godziny są czasu polskiego.

Niewiele w tym tygodniu spotkań, które zapowiadają się emocjonująco. Tak naprawdę oprócz meczu Aston Villi (o którym przeczytacie w zapowiedzi meczowej przygotowanej przez Andrzeja) w sobotę nie ma raczej nic wybitnie interesującego. Choć co do dwóch spotkań mam podejrzenia, że mogą okazać się niespodziewanie ciekawe. O tym jednak więcej w dalszej części tekstu.

Jeśli chodzi o hity “na papierze” to zdecydowałem się wyróżnić dwa mecze. Oba rozegrane będą w niedzielę. Pierwszy z nich to starcie Manchesteru United z Evertonem. Czerwone Diabły wygrały z mistrzami Anglii i zapewne morale drużyny wystrzeliło w górę. W nadchodzącym spotkaniu The Toffees poprowadzi jeszcze Duncan Ferguson, który w poprzedniej kolejce sprawił niespodziankę chyba nawet najbardziej zagorzałym fanom Evertonu – pod jego wodzą drużyna wygrała z Chelsea. Powinno tu być mnóstwo emocji, a wynik to jedna wielka niewiadoma, zwłaszcza, że piłkarze United będą zmęczeni po spotkaniu Ligi Europy.

Drugi teoretyczny hit to spotkanie Arsenalu z Manchesterem City. W zasadzie gdyby nie rozpoznawalność marek i ich ugruntowane miejsce w świadomości fanów Premier League, to zapewne nie zwracałbym Waszej uwagi na ten mecz. Arsenal wciąż gra słabo, do tego Standard Liege strasznie ich wymęczył w Lidze Europy, więc nie spodziewam się po nich w niedzielę wielkiej piłki. Z drugiej strony City ma wahania formy i kto wie – może znowu “zabraknie skuteczności”? Niby to hit kolejki, ale coś czuję, że w praktyce znajdzie się kilka ciekawszych spotkań. Nawet jeśli jakimś cudem Arsenal wygra.

Typy bukmacherów

Bukmacherzy dość pewnie wskazują na Sheffield jako faworytów meczu Sheffield United – Aston Villa. Faktycznie gospodarze radzą sobie bardzo dobrze, a do tego w sobotę będą mieli atut w postaci gry na własnym stadionie. Szanse na wygraną jednak są, zwłaszcza, że sztab Villi zna Sheffield z rywalizacji w poprzednim sezonie. W związku z tym kursy zwycięstwo Villi mieszczące się w zakresie od 4,1 do 4,27 brzmią kusząco (za remis bukmacherzy proponują kurs w okolicach 3,7).

Jak Watford zleje Liverpool albo Norwich Leicester, to ci, którzy wcześniej obstawią ich wygrane u bukmacherów zgarną niezłą kasę. Kurs na wygraną Watford to nawet aż 16,00, a na zwycięstwo Norwich 13,75. Wysoki kurs mamy też w przypadku Bournemouth – zwycięstwo Wisienek z Chelsea oceniane jest na warte nawet 12 zł za każdą postawioną złotówkę.

Najtrudniej bukmacherom wybrać faworytów spotkań Crystal Palace – Brighton i Burnley – Newcastle, ale w obu przypadkach spece minimalnie skłaniają się w stronę obstawiania wygranych gospodarzy.

* – kursy aktualne w chwili tworzenia tekstu

Liga typerów i Fantasy Premier League

O starciach Arsenalu z City i United z Evertonem już pisałem – dodam tylko, że w pierwszym pewnie stawiałbym (z obawą) na City, ale w drugim nie pokuszę się o wytypowanie zwycięzcy. Tu, niczym u Anity Lipnickiej, wszystko się może zdarzyć. Zostawiam Was więc samych z obstawianiem wyniku w lidze typerów.

Na remisowy wygląda mecz Burnley z Newcastle, waham się także jeśli chodzi o spotkanie Southampton z WHU. Wydaje mi się jednak, że nawet jeśli obie drużyny zaprezentują podobny poziom, to różnicę między nimi zrobi Ings, który wbijając gola lub kilka przechyli szalę na korzyść Świętych. Tym samym mamy pierwszego pewniaka do składu w FPL.

Tammy strzelał w Lidze Mistrzów, więc zapewne i jemu warto dać szansę. Zwłaszcza, że Bournemouth ostatnio przechodzi przez kryzys formy. Tyle, że tydzień temu to samo mówiłem o Evertonie… To może być spotkanie dużo ciekawsze, niż sugerują bukmacherzy.

Jeśli chcecie koniecznie mieć w składzie kogoś z Aston Villi, to zdecydowanie nie stawiajcie na obrońców. Ostatnio nic dobrego z tego nie wynika. Jakiś czas temu polecałbym McGinna, ale i on zawodzi. Tak naprawdę jedyna słuszna opcja to Grealish, a o tym dlaczego więcej napisał w podsumowaniu ostatniej kolejki nasz redakcyjny kolega Szymon. Jeśli chodzi o wynik: serce mówi “wygramy”, rozum mówi “będzie trudno, remis to pewnie będzie niezły wynik”.

Liverpool – Watford i Leicester – Norwich to dwa mecze, w których jakikolwiek inny wynik niż wysoka wygrana gospodarzy będzie niespodzianką. Z tego powodu na pewno warto mieć w składzie Vardy’ego i to właśnie on wydaje się być w tym tygodniu najlepszą opcją na kapitana. Ostrożnie z piłkarzami Liverpoolu – pewnie będą dobrze punktować, ale nie wiadomo kto zagra, a kto nie. The Reds grali we wtorek bardzo ważny mecz w Lidze Mistrzów, a w nadchodzącym tygodniu czeka ich wypad na Klubowe Mistrzostwa Świata. Piłkarze muszą kiedyś odpocząć.

Festiwalu strzeleckiego spodziewam się w starciu Wolves – Tottenham, ale stawiam na wygraną gości. Koguty będą miały jeden dzień odpoczynku więcej po europejskich pucharach, do tego ewidentnie działa efekt nowej miotły po przyjściu Mourinho. Son i Kane koniecznie do składów jeśli tylko macie środki by ich sprowadzić. Któremuś z nich można też dać opaskę, powinno się opłacić. Wilki z kolei nabrały wiatru w żagle w spotkaniu z Besiktasem. Diogo Jota może przynieść swoim “managerom” wiele radości. Podobnie jak Raul Jimenez, ale do tego już przywykliśmy.

Palace gra z Brighton, więc pole do popisu powinien mieć Kelly. Jeśli chodzi o obrońców, to całkiem niezłe statystyki ma Jan Bednarek, ale jakoś nie przekłada się to na punkty w FPL. Jednak przeciwnik w postaci kiepsko prezentującego się ostatnio West Hamu może pozwolić mu zebrać w końcu konkretniejszy dorobek. Na obronie warto też pewnie postawić Willemsa, choć tutaj bałbym się o czyste konto. A na bramę Gazzaniga (choć w przypadku kanonady Wolves nie będzie to ruch opłacalny) albo Schmeichel i voila! Punkty posypią się jak szalone. No albo nie, bo wszyscy wiemy jak to jest z FPL.

Uwaga! Powyższy fragment to subiektywne przemyślenia i sugestie autora. Ani autor, ani pozostała część ekipy Aston Villa Polska nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne przegrane.

2 razy skomentowano “17. kolejka Premier League – zapowiedź, typowanie, FPL

Dodaj komentarz