W ostatnich czterech meczach powinniśmy zebrać 10 punktów. Właściwie 9, bo remis z City był czymś ponadprogramowym. Natomiast ze Świętymi, PawianamiPawiami i Lasem powinniśmy zdobyć komplet. Zdobyliśmy jedynie pięć punktów, niepokojąco mało. Z drugiej strony jesteśmy niepokonani od czterech spotkań, ale przed nami Chelsea. Dlaczego zgubiliśmy się w lesie i kto wyprowadził nas na manowce? Zapraszamy na oceny pomeczowe!
Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.
Emi Martinez – 7
Martinez nie miał szans przy strzale Dennisa. Natomiast później Emi w niebywale prosty sposób wyciągnął potężny strzał Kouyate.
Ashley Young – 7.5 ✪
Doczekaliśmy się! Ashley po dwunastu latach znów dla nas strzelił! I to w swoim stylu, z zejściem do środka i strzałem spoza pola karnego. Do tego chętnie udzielał się w akcjach ofensywnych. Z perspektywy boiska ciężko było stwierdzić kto jest młodszy, Cash czy Young.
Tyrone Mings – 6.0
Zmingsował i tyle. Najpierw rzucił Dennisem jak pacynką. A następnie ta pacynka mu uciekła i strzeliła bramkę. Witki opadają!
Ezri Konsa – 7.0
Ezri zagrał bardzo dobry mecz. Był nie do przejścia. Bardzo dobrze się ustawiał. Do tego często był przy piłce (9.2 % czasu !), co poskutkowało jednym genialnym podaniem do Casha. Oddał 81 podań z czego 95% było celnych! Swoją drogą nasi obrońcy byli 30% czasu przy piłce, a reszta drużyny pozostałe 30%, co wskazuje jak bardzo nie wiedzieliśmy co zrobić z piłką.
Matty Cash – 6.5
Matty Cash wrócił, ale był to powrót przeciętny. Kilka razy szarpnął, ale bardziej aktywny był zdecydowanie Young.
Douglas Luiz – 6.5
Douglas Luiz nieustannie cofał się pomiędzy parę obrońców po piłkę, po czym podawał albo do boku, albo do pomocników, którzy następnie cofali ją do obrońców. Tak w koło Macieju, szczególnie długimi fragmentami pomiędzy 68-71 i 78-80 minutą.
Jacob Ramsey – 7.5
Jacob Ramsey uznał, że jeśli ma się rozwijać to musi zacząć ciągnąć drużynę za uszy. Momentami przypominał Jacka Grealisha. Czterokrotnie był faulowany. Za przewinienia na nim żółte kartki dostali Serge Aurier i Steve Cook. Zagrał świetną piłkę do Buendii, który nie wiedział co z nią zrobić.
John McGinn – 6.5
McGinnowi uleciała już forma z kadry. Grał przeciętnie. Cztery razy strzelał, ale podsumowanie występu był jego strzał z główki. Wyskoczył niczym robaczek z gry Worms Armageddon.
Emi Buendia – 7
Emi miał przebłyski. Szkoda, że tylko przebłyski. Oprócz błyskotliwych pomysłów, za często holował piłkę. Szczególnie w momencie, gdy dostał ją na strzał. Jego decyzyjność, a właściwie jej brak, mi się nie podobała. To co mi się bardzo podobało to jego zaangażowanie w obronę. Szarpał przez całe 90 minut.
Coutinho – 6
Coutinho natomiast zupełnie nie zaprzątał sobie głowy obroną. On generalnie niewiele z siebie daje. Coutinhometr pokazuje już 280 dni w koszulce Aston Villi bez spektakularnej bramki zza pola karnego.
Ollie Watkins – 6
Watkins chyba musi dostać piłkę na dziesiątym metrze, bez asysty obrońców i najlepiej z położonym bramkarzem, żeby strzelić. Nie jest to oczywiście wyłącznie wina Olliego, że bramek nie strzela, bo dobrych piłek dostaje niewiele, ale jednak powinien brylować z tak słabą obroną jak Forest.
Rezerwowi:
Danny Ings (65′) – 5.5
Zapytacie dlaczego cały czas gramy Watkinsem? Odpowiedź wydaje się być prosta. Ings jest beznadziejny. W ciągu 30 minut gry był przy piłce czterokrotnie. Raz w swoim stylu się obrócił z piłką. I tyle.
Leandro Dendoncker (77′) – 6
Wreszcie zadebiutował. Podobnie jak reszta drużyny najchętniej podawał do obrońców.
Cameron Archer (81′) – 6.5
Gerrard krzyczał na dziennikarzy, że go pytają o Camerona. Jednocześnie jednak chyba uznał, że mają rację i w 81 wpuścił Łucznika na boisku. A Cameron już po chwili prawie upolował bramkę. Gdyby tylko zamiast odgrywać, strzelił. Czy Gerrard zabronił im strzelać? O co chodzi? Najpierw Buendia, potem robaczek McGinna, a na koniec Archer.
Średnia ocena zespołu – 6.5
Gerrard niepokonany od czterech spotkań
Zagraliśmy z najsłabszą drużyną Premier League, która wg mnie jest skazana na spadek do Championship. Nawet z nią, mimo przewagi w posiadaniu piłki 60-40 nie byliśmy w stanie zagrozić poważniej bramkarzowi w polu karnym. Mimo, że mamy takich artystów futbolu jak Coutinho i Buendia.
Czy Gerrard poprowadzi nas w meczu z Chelsea?
Oby bez Gerrarda, ale wygląda na to, że jeszcze z Chelsea nas poprowadzi.
Każda ocena wg mnie o przynajmniej -1, ale generalnie z tym, kto lepszy, a kto gorszy, się zgadzam, jedynie odnośnie Mingsa mam inne spostrzeżenia. Dla Gerrarda, za przygotowanie zespołu do sezonu ocena 0.
Obejrzałem kilkukrotnie sytuację bramkową dla Nottingham i niejeden sędzia by puścił sytuację bez faulu. Mings dziobnął piłkę zanim Dennis w niego wpadł.
Przy wolnych i rożnych część zawodników broni strefowo, a część aktywnie z kryciem. Watkins, Ramsey i Young kryli pozycję Yatesa i poszli za nim, a wtedy zrobiło się miejsce dla Dennisa. Po co aż 3 kryło jednego? Nie wiem. Mings próbował ratować sytuację i chyba przez to wina spadła na niego.
A z Chelsea wymęczymy 1 punkt i będziemy się z nim bujaç przez kolejny miesiąc. Z drugiej strony głupio wyrzucać kogoś po czterech meczach bez porażki.
Nie widziałem, że Mings dotknął piłkę, ale przed czy po tym jak cisnął Dennisem?
Co do wolnych i różnych to wyglądamy słabo.
Niby głupio, a z drugiej strony każdy ma oczy i widzi jak gramy i kop w dupe byłby uzasadniony… Wyjątkowo nie będę miał nic przeciwko jeśli przegramy z Chelsea.
Przed samym popchnięciem dotknął piłki, a Dennis już nie miał nad nią kontroli. Może trochę za mocno Ty popracował rękoma i dał pretekst. W ogóle to sędziowanie łysego mi się nie podobało, mocno stronniczy i pozwalał na niewiele.
Pewnie gdyby Mings nie cisnął Dennisem to być może faul nie został odgwizdany. Z drugiej strony mimo, że Mings rzekomo dziubnął piłkę to i tak Dennis by ją przejął z uwagi na zwrotność.
Co do sędziowania to wg mnie Aurier powinien wylecieć za faul na Ramseyu.
Na naszej grupie facebookowej 95% jest za wyrzuceniem Gerrarda. Kto go zastąpi? Pocchetino? Benitez? Bruce?