Z piekła do nieba, a kierowcą tego autobusu… | Aston Villa 3:2 Everton | Oceny pomeczowe

Mecze Premier League
Czas potrzebny na przeczytanie: 4 minut(y)

Przed rokiem, po kiepskim otwarciu sezonu z Newcastle piłkarze Unaia mieli szansę zmazać złe wrażenie meczem z Evertonem. Wówczas w podcaście zasugerowaliśmy prostą taktykę – CZAS NA TOTALNĄ DOMINACJĘ. W tym roku to Wy okazaliście się orędownikami takiego przebiegu spotkania. Przed meczem pojawiły się typy 4:0, 5:1, a nawet przedwczesna informacja o pomeczowym zwolnieniu trenera Evertonu. Jakże nam wszystkim było łyso, kiedy po niespełna 30 minutach na tablicy wyników wyświetlał się wynik 0:2 dla gości. Ale nasi postanowili się nie załamywać, tylko wziąć sprawy w swoje, no, nogi.

Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji, można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.


Emi Martinez 6.5

Na pewno nie będzie zadowolony z wpuszczenia dwóch bramek, ale miał momenty, w których pokazał swoją klasę. Przede wszystkim mam na myśli jego interwencję w sytuacji, kiedy po złamaniu linii spalonego przez Bogarde’a DCL wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem, ale presja ze strony Argentyńczyka i wsparcie z goniącego za napastnikiem Evertonu Konsy wystarczyły, aby DCL puścił szczura obok słupka. Poza tym – standardowo pewny siebie, dominujący w powietrzu, bezbłędny na przedpolu.

Lamare Bogarde 5

Emery znów zaskakuje. Najwyraźniej uznał, że miejsce Konsy jest po prostu na środku obrony. Lub skłoniła go do tej decyzji niedyspozycja Diego Carlosa. Zastanawia brak zaufania do Nedejlkovica, który do tej pory pokazał się moim zdaniem lepiej niż młody Holender. Unai jednak musi coś w nim widzieć – może ten błysk, który Lamare pokazał zagrywając piękną piłkę do Morgana Rogersa w końcówce pierwszej połowy?

Ezri Konsa 6.5

Spokojny, pewny siebie, skała. Nie przegrał ani jednego pojedynku – czy to na ziemi, czy w powietrzu. Dodatkowo – celność podań na poziomie 90%.

Pau Torres 6.5

W Pau Torresie są dwa lwy. Jeden pięknie rozgrywa piłkę, drugi nie radzi sobie z piłkarzami pokroju Dominica Calvert-Levina. A to nie jest dobry znak. Ze względu na jego fenomenalny przegląd pola i umiejętność inteligentnego przemieszczania się z piłką przy nodze zdecydowałem się wciąż poczekać na jego rozkwit w grze obronnej.

Lucas Digne 7

Piękny Francuzie, niedobry piłkarz Evertonu (Harrison?) okradł Cię z drugiej asysty, kiedy Watkins podwajał swój stan konta. Digne zaliczył bardzo poprawny występ, nie ułatwiając Maatsenowi wejście do pierwszego zespołu.

Źródło: BBC.COM

John McGinn – 6.5

Nie lubię eksperymentów z przenoszeniem Klopsika po boisku. Na prawej pomocy biega, walczy, zastawia się, ale to nie jest jego miejsce na placu gry – i widać to w jego grze, której brakuje wypracowanych przez lata automatyzmów.

Amadou Onana – 6

Wiem, Unai postanowił go zmienić w przerwie. Wiem, Onana chyba nie zniósł presji grania przeciwko byłym kolegom z zespołu – a może po prostu trochę wzięli go na celownik? W bardzo kamarystyczny sposób zawinił przy pierwszej bramce Tofików – nie dał rady utrzymać się przy piłce pod pressingiem Evertonu, a później reklamował faul. Ale. Ale. Ale… widzieliście jego piłkę do Digne przy pierwszej bramce Watkinsa? Co za wizja, co za wykonanie.

Youri Tielemans – 8

Pan Piłkarz Youri Tielemans. Belg znakomicie sprawdza się w tym sezonie w roli playmakera, rozdzielając piłki i dyktując tempo gry. Znakomicie radził sobie z trudnym zadaniem wyciągania piłkarzy Evertonu zza zasieków, za którymi postanowili się schować przy stanie 0:2 i cierpliwie czekał na właściwy moment, żeby podać. Jak na przykład przy bramce nr 2 Olliego Watkinsa.

Jacob Ramsey 5.5

Zapamiętałem go niestety głównie ze strzału w stylu Alexandra Toneva – dobre 12 metrów nad poprzeczką. Dobra gra kombinacyjna, głównie z Rogersem, ale wszyscy oczekujemy więcej od Jacoba. On sam na pewno także, dlatego w następnych meczach z pewnością zaprezentuje nam lepszą wersję siebie.

Morgan Rogers 6.5

A Rogers z kolei nawet mi się podobał. Wyglądał groźnie i choć nie stworzył żadnej konkretnej sytuacji pod bramką Pickforda, to przez cały mecz miałem wrażenie, że Morgan dziś ukąsi.

Ollie Watkins 8 ✪

Sto pięćdziesiąty występ w Premier League postanowił uhonorować dubletem. Jedyne czego może żałować, to że nie udało się dołożyć trzeciego trafienia i zabrać piłki meczowej do domu. Był to występ w stylu POTĘŻNEGO WATKONGI, którego pamiętamy z poprzedniego sezonu. Jak to mówią Anglicy – unplayable. Wspaniale wykorzystał swoje szanse i dlatego dostaje ode mnie czapkę kierowcy autobusu z piekła do nieba ✪. Co więcej, Ollie przeskoczył wczoraj w klasyfikacji strzeleckiej (bramek w Premier League) Dwight’a Yorke’a i już tylko 12 trafień brakuje mu do wyrównania rekordu strzeleckiego Gabby’ego Agbonlahora. Dalej!


Rezerwowi:

Ross Barkley (od 46′) 7

Wszedł na boisko, zmieniając Onanę, i wyglądało, jakby jego zadaniem było “rób wszystko i rób to dobrze”. Był pewny siebie, bez cienia wątpliwości grał swoje i mógł się nam podobać. Moim zdaniem był to występ z gatunku “Zobacz trenerze, dobrze zrobiliście, kupując mnie”. Udział Barkleya w tym meczu pozwolił nam na uspokojenie gry i wzięcie się za odrabianie strat.

Ian Maatsen (od 69′) – 6

Maatsen póki co gra ogony, ale przy tak dobrze dysponowanym Digne, kryminałem byłoby stawianie na Maatsena. Niemniej, Holender miał kilka okazji, aby pokazać swoją klasę na boisku, chociażby, kiedy po dogonieniu piłki tuż przy linii końcowej idealnie dograł ją do Watkinsa, który… Zmarnował szansę na hattricka.

Jhon Duran (od 69′) 8

Gdyby Jhon Duran był postacią z filmów superbohaterskich, byłby hybrydą Juggernauta z X-Men i szalonego antagonisty Batmana, Jokera. Potężny, dynamiczny, ale też po prostu generujący straszne zamieszanie i olbrzymie ilości chaosu na boisku. Chaosu, ale w tym dobrym znaczeniu – never let them know your next move – bum, bramka z – ilu – 30 metrów?

Jhonie Duran, mamy dla Ciebie propozycję kostiumu na Halloween.

Emi Buendia (od 84′) bez oceny

Emiii Buendiaaaa from Argentinaaaaa – jeśli słuchaliście przedostatniego podcastu, wiecie, że w redakcji zdania co do Argentyńczyka są podzielone. Ja reprezentuję #teamBUENDIA, który na powrót Emiliano czekał z wypiekami. I moim zdaniem te parę minut na boisku pokazało, że było na co czekać, a pod okiem Emerego Emi może być ważnym piłkarzem. Oby.

Jaden Philogene (od 89′) bez oceny

Nie dostał zbyt wiele czasu i jedyne, czym się wyróżnił to pojedynki z Ashleyem Youngiem. Raz Young faulował młodego, raz młody faulował Younga, he he.


Ocena Unaia Emery’ego – 7

Źródło: theindependent.co.uk

Wspaniałe zmiany, na które nie czekał zbyt długo. Wprowadzenie Barkleya dało więcej swobody Tielemansowi, dynamiczny Maatsen i nasz – nomen omen – joker Jhon Duran na samą końcówkę… Podziałało. Wrażenie zrobiło też na mnie, jak bardzo cierpliwi byliśmy pomimo niekorzystnego wyniku. Nikt nie podejmował głupich, raptownych decyzji, wszystko toczyło się zgodnie z nakreślonym przez szkoleniowca planem.

Ah, gdyby nie forma Watkinsa z Arsenalem… Mówilibyśmy teraz o tym, jak to #team15points miał rację. No, prawie, bo przed nami jeszcze Wolverhampton.

5 razy skomentowano “Z piekła do nieba, a kierowcą tego autobusu… | Aston Villa 3:2 Everton | Oceny pomeczowe

  1. Ja bym kilku podniósł ocenę. Konsie za interwencję, która uratowała nas przed 1:3. Ramsey też wydaje mi się że na więcej zasłużył. Zmiana Digne za Maatsena to zmiana 1:1 , więc też dałbym mu 7. Co do Rogersa to miał jeden groźny i jeden prawie 100% strzał ale trafił w Pockforda. O Buendii napisałbym, że jego pierwszy kontakt z piłką i od razu strata, ale znów ktoś mnie nazwie debilem, więc tego nie napiszę 😂

  2. Kierowcą autobusu Yurek. Po każdym takim meczu będę męcząco pytał czy ktoś tęskni za Luizem:)
    Gdy niektórzy się pukali po co nam Barkley to mówiłem, że będzie to solidny zmiennik i w porównaniu z Zaniolo będziemy mieć pożytek. Co udowodnił wczoraj. Tak przy okazji Ross 5mln, Yurek za free.
    Ollie się przełamuje, ale wczoraj powinien mieć hattrika. Raz mu nie wyszło, raz Rogers niedokładnie dograł. Pech. Na dodatek wszedł ten grymasny młotek i walnął bramkę roku czym skradł szoł. Pech.
    Ufam Unaiowi, ale nie wiem o co mu chodzi z Bogarde. Nie zagrał źle, ale jakoś nie dostrzegam w nim materiału na bocznego obrońcę. Szybkości nie wyćwiczy.
    Też mi trochę żal kapitana, bo Emery traktuje go jak zapchajdziurę

  3. liczby Luiza w Seriea A. 4 mecze, 122 minuty 0 ayst i goli. Nie, nikt za nim nie tęskni.
    Dobrze, że póki co błędy Bogarda nie wpływają na ostateczny wynik. Może się wyrobi? Zagrał na pewno odważniej i gdyby nie Pickford miałby asystę.
    Czy na Young Boys Berno zagrają Młodzi Chłopcy z Vila Park? Czy Unai nie powtórzy błędu sprzed roku?

Dodaj komentarz