Przed nami Wolves – Aston Villa, “prawiederby”. Prawie, bo zaciętość rywalizacji z Wolverhampton rozrosła się do niebezpiecznych rozmiarów dopiero w ostatnich latach. Fakt, kibice obu klubów nie darzyli się sympatią, ale dopiero wspólne występowanie w Championship doprowadziło do zaognienia relacji. Co było powodem? Może jakaś urażona duma, jakiś mały kompleksik? Z jednej strony mieliśmy dynamicznie rozwijający się klub z Wolverhampton, a z drugiej – “śpiącego giganta”, przeżywającą gorszy okres Aston Villę. Wolves zawsze pozostawali w cieniu bardziej utytułowanych sąsiadów, a ci z kolei zazdrościli im trafionych transferów i dynamicznej piłki. Murawa jest zawsze bardziej zielona na stadionie rywala… Ale odłóżmy to na bok.
Zapraszamy na zapowiedź spotkania Wolves – Aston Villa, które w ramach dwunastej kolejki Premier League zostanie rozegrane 12.12 o godz. 13:30. W zapowiedzi znajdziecie pierwsze na tej stronie kobiece piersi, więc warto czytać dalej.
Właściwie to będzie jedna pierś, ale i tak warto. Nie dla samego cycka. A jeśli lubicie teksty, w których kobiece piersi nie pojawiają się równie gęsto, co poniżej, zapraszamy do lektury zapowiedzi całości kolejki.
Wolves – Villa | Przegląd formy
Zespoły prawie sąsiadują ze sobą w tabeli. Wolverhampton, z 17 punktami na koncie, zamyka pierwszą dziesiątkę, a my, zebrawszy do tej pory punktów 15, ulokowaliśmy się na 12. pozycji. Ostatnie pięć spotkań w wykonaniu gospodarzy pojedynku to dwie wygrane (Arsenal, Crystal Palace), dwie porażki (Liverpool, Leicester) i remis (Southampton). Zestawienie naszej formy wygląda za to kiepsko – 4 porażki (West Ham, Brighton, Southampton, Leeds) i jedna wygrana (Arsenal). Na otarcie łez pozostaje fakt, że w ostatnich meczach, pomimo braku satysfakcjonujących rezultatów, wyglądaliśmy wcale nieźle. Przede wszystkim Jackie Grealish, który kosi ostatnio nagrody indywidualne niczym kombajn Bizon PRL-owskie pola. Znajduje się też na szczycie zawodniczej tabeli forma ze średnią 8,662 za 5 ostatnich meczy, a jedynie Buno Fernandes (35) i KDB (28) wykreowali w tym sezonie więcej bramkowych sytuacji niż nasz kapitan (26). Pamiętacie, że Jack rozegrał mniej spotkań, bo mamy aż dwa zaległe mecze?
O Grealishu jest ostatnio głośno również z innego powodu. Social media obiegło z prędkością błyskawicy zdjęcie, na którym Jack leży w łóżku z półnagą kobietą. Z jednej strony, nic w tym dziwnego, z drugiej… Jack, jakimi ty się ludźmi otaczasz, że ciągle coś trafia do internetu? O ile oczywiście przy focie ktoś nie majstrował, bo to także niewykluczone. Oceńcie zresztą sami.
Ekhm, wróćmy do spraw czysto piłkarskich. Więc, tego, tak. W zespole gospodarzy nadal kontuzjowani są cyc… erm, Raul Jimenez i Johnny. U nas również bez zmian, ale Wesley, Heaton, Guilbert i Engels wznowili treningi z pełnym obciążeniem i wkrótce wrócą do selekcji meczowej. Barkley niestety jutro nie wystąpi, o czym Smith poinformował nas podczas przedmeczowej konferencji.
Wolves – Villa | Warto wiedzieć
Wolverhampton wygrało oba pojedynki z poprzedniego sezonu. Zwycięstwa w trzech kolejnych spotkaniach przeciwko The Villans to już historia zamierzchła – aby przypomnieć taką sytuację, musielibyśmy cofnąć się do lat 1957 – 1960.
Wanderers mają najlepszą w lidze formę domową, jeśli chodzi o grę w obronie. Wpuścili do tej pory jedynie pięć bramek…
My za to imponujemy formą wyjazdową. Wygraliśmy trzy z czterech ostatnich spotkań. To tyle, co w czterdziestu poprzedzających je meczach w Premier League.