Ho, ho, ho… hops w świąteczną kolejkę Premier League, w której na Villa Park będziemy gościć Crystal Palace. Oprócz doznań stricte sportowych, będzie to okazja do zobaczenia starych znajomych – w londyńskim klubie występują przecież nasi byli zawodnicy: Gary Cahill, Jordan Ayew czy Christian Benteke. Bez zbędnego przeciągania zanurzmy się zatem w przedmeczowe statystyki i ciekawostki i spróbujmy przewidzieć, czego możemy się spodziewać w nadchodzącym spotkaniu!
Zapraszamy na zapowiedź spotkania Aston Villa – Crystal Palace, które w ramach piętnastej kolejki Premier League zostanie rozegrane w Boxing Day o godz. 16:00.
Villa – Crystal Palace | Przegląd
Gucci Mane swoje “Twelve Days of Xmas” rozpoczyna od I used to hate Christmas. Ja mógłbym powiedzieć I used to love Boxing Day games. Sami wiecie: dobre nastroje, świąteczna wyżerka, pachnąca choinka i solidny futbol z Premier League na ekranie telewizora. Ale później przypominam sobie sezon 2012/13 i przepotężne bęcki, jakie zaserwował nam zespół Chelsea. Kolejno – sezon 2013/14 i rozczarowującą porażkę 0:1 z Crystal Palace. Sezon 2014/15 – porażka 1:0 ze Swansea. W rozgrywkach 2015/16 trudno by było szukać pozytywnych rezultatów, ale akurat w Boxing Day zdobyliśmy punkt, remisując z West Hamem. Później – sami wiecie – kopaliśmy w Championship, a po powrocie do elity mieliśmy względnie udane Święta – rok temu pokonywaliśmy Norwich 1:0 po bramce Conora Hourihane’a. Może Dean Smith i jego zespół pozwoli nam na nowo poczuć magię futbolowych Świąt?
Na początek dwa prezenty – do gry gotowi będą Ross Barkley i Ezri Konsa. Brak zawodnika wypożyczonego z Chelsea odczuliśmy wyraźnie – większy ciężar gry spoczywał na barkach (łydach?) Grealisha i nieco brakowało nam motoru napędowego na połowie rywali. Konsa został godnie zastąpiony przez Hause’a, a w miejsce wciąż kontuzjowanego Trezeguet wskoczył Anwar El Ghazi i od razu błysnął formą, zdobywając trzy bramki w dwóch spotkaniach.
Dobrze już, dobrze. A co u naszych rywali? Do spotkania na Villa Park podchodzą po druzgocącej porażce na własnym obiekcie. Liverpool rozszarpał ich niczym niecierpliwe dziecko rwące papier, rozpakowując wymarzoną zabawkę. Wynik 7–0, jaki padł w tamtym meczu, jest najwyższą w tym sezonie porażką i, prawdę powiedziawszy, sporym zaskoczeniem. Orły były bowiem we względnie dobrej dyspozycji – poza blamażem na Selhurst Park zanotowali dwa remisy (WHU, Spurs), zwycięstwo (aż 5–1 z WBA) i porażkę z Newcastle. Do tej pory zebrali 18 punktów i zajmują 13. lokatę w tabeli. Najlepszym strzelcem Crystal Palace jest Wilfred Zaha, który na koncie ma już aż 7 trafień.
Z Palace mierzyliśmy się dotychczas czterdziestopięciokrotnie, odnosząc 19 zwycięstw przy 14 remisach i 12 porażkach. Ostatnie spotkanie odbyło się w lipcu tego roku i zakończyło się komfortowym 2–0 dla naszego zespołu.
Villa – Crystal Palace| Warto wiedzieć
Podczas konferencji przedmeczowej Smith przyznał, że w tym roku nasi piłkarze nie dostali wolnego w okresie świątecznym. Sesje treningowe odbywały się według standardowego porządku, jedyną różnicą było zorganizowanie wspólnej kolacji wigilijnej w klubowym ośrodku.
Zapowiadaliśmy wcześniej powrót Gary’ego Cahilla, jednakże trzeba pamiętać, że Anglik doznał urazu mięśnia dwugłowego w poprzednim spotkaniu i jego występ pozostaje pod znakiem zapytania.
W trzech ostatnich meczach z Palace wygrywaliśmy dwukrotnie. Wcześniej, aby zanotować tyle zwycięstw, potrzebowaliśmy aż 12 spotkań.
Jak myślicie, ile bramek przeciwko The Villans mógłby zdobyć, hmm, no, na przykład Nathaniel Clyne? Prawy obrońca Palace ma na koncie aż 3 trafienia przeciwko AV. To 3/4 wszystkich jego bramek w Premier League, a do ich zdobycia potrzebował zaledwie 7 okazji.
Mecz jest transmitowany na Canal+, a pierwszy gwizdek arbitra wybrzmi o 16:00.
1 raz skomentowano “Villa – Crystal Palace | 26.12”