Tottenham Hotspur 3-1 Aston Villa | Oceny pomeczowe

Aktualności Mecze
Czas potrzebny na przeczytanie: 3 minut(y)

Nie rezultat, którego oczekiwaliśmy, ale pomimo sporej dozy szczęścia przy bramkach Kogutów nie możemy powiedzieć, że jest to wynik, na który nie zasłużyliśmy. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami pomeczowymi wystawionymi przez naszych redaktorów!

Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest średnią wyciągniętą z ocen wszystkich redaktorów.


Was również zapraszamy do oceniania występów naszych piłkarzy za pośrednictwem formularzy pod nazwiskami poszczególnych zawodników. Wyniki podamy we wtorek, 13/08/2019. Ps: wybaczcie, jeśli oddawanie głosów sprawi wam problemy – jesteśmy w trakcie rozwijania i testowania tej funkcji!


Tyrone Mings i David Luiz po końcowym gwizdku sędziego. Źródło: avfc.co.uk

Tom Heaton – 8

Tu byliśmy jednogłośni- występ na ósemkę. Cytując komentarz jednego z fanów po meczu z Lipskiem “Heaton kosmita”. W Londynie również miał kosmiczne 90 minut, wyciągnął ze trzy setki, ratował nas z opresji raz za razem. Zrobił, co do niego należało i dodał trochę od siebie. Mamy tylko wrażenie, że mógł się lepiej zachować, kiedy sprzed szesnastki wybijał piłkę głową!

Ocena czytelników: 7,9

Ahmed Elmohamady – 6,2

Występ Egipcjanina w od pierwszego gwizdka trochę nas zaskoczył… I samego piłkarza chyba także… Po kiepskim początku udało mu się otrząsnąć i później wyglądało to całkiem nieźle.

Ocena czytelników: 6,0

Bjorn Engels – 6,9

Zaliczył kilka fantastycznych bloków, raz w ekwilibrystyczny sposób wybijał piłkę z linii bramkowej i wydaje nam się, że będziemy mieli z niego sporo radości. Dobrze współpracował z Mingsem w środku defensywy.

Ocena czytelników: 7,4

Tyrone Mings – 7,7

Było blisko, a to właśnie Tyrone skończyłby spotkanie z odznaczeniem dla najlepszego piłkarza meczu. Pomimo niefortunnego rykoszetu, który zaowocował pierwszą bramką dla Spurs, Anglik wywarł na nas duże wrażenie i udowodnił, że był wart każdego wydanego nań funta. Świetnie dowodził linią obrony i elegancko wyprowadzał piłkę. Dodatkowe punkty “za styl” za wybicie piłki zmierzającej w bramkę po tym jak Heaton interweniował za polem karnym.

Ocena czytelników: 8,2

Neil Taylor – 6,3

Zrobił swoje – niewidoczny przez większość meczu, pojawiał się z blokiem w kluczowych momentach. Poprawny występ Walijczyka.

Ocena czytelników: 5,5

Trezeguet – 5,5

Przez większość spotkania zmieniał się stronami z El Ghazim – był aktywny, próbował ukąsić – to z lewej, to z prawej strony, ale niestety zabrakło zimnej krwi i dokładności przy ostatnim zagraniu.

Ocena czytelników: 5,5

Anwar El Ghazi – 6,4

Podobnie jak skrzydłowy z Egiptu – próbował, robił wiatr na flance, ale niestety bez “produktu końcowego”. Podobało nam się, że w mecz przeciwko finaliście Ligi Mistrzów wszedł bez kompleksów, co zresztą przynosiło nam korzyści w przebiegu spotkania.

Ocena czytelników: 5,5

John McGinn – 8 ✪ MOTM

Dzięki jego przebojowemu rajdowi i świetnemu strzałowi przez 73 minuty byliśmy w piłkarskim raju. McGinn jak to McGinn – pracował za dwóch i dzięki jego energii nie było widać, że zabrakło nam kogoś na szpicy. Kuriozalna sytuacja z analizą VAR nie wpłynęła na jego dalszą postawę w meczu. Jeśli przed sezonem ktokolwiek miał wątpliwości czy Szkot poradzi sobie w Premier League, to to spotkanie chyba skutecznie je rozwiało. Zawodnik meczu!

Ocena czytelników: 8,5 ✪ MOTM

Jack Grealish – 6,4

Nie taki powrót do Premier League wymarzył sobie nasz kapitan i na pewno nie będzie zadowolony ze swojego występu w Londynie. Zagrał bardzo przeciętnie, asekuracyjnie, na dodatek jego błąd pod naszym polem karnym zakończył się drugą bramką dla gospodarzy. Naszym zdaniem zdecydowanie szybciej powinien pozbywać się piłki.

Ocena czytelników: 5,8

Conor Hourihane – 6

Irlandczyk wielokrotnie podkreślał, że gra w Premier League jest dla niego spełnieniem zawodowych marzeń – zresztą co tu się dużo dziwić piął się szczebel po szczeblu od poziomu League Two. Na Tottenham Hotspur Stadium wydawał się być spięty, grał nerwowo i popełniał błędy. Na szczęście, żaden z nich nie okazał się brzemienny w skutkach.

Ocena czytelników: 5,5

Wesley – 5,9

Brazylijczyk nie miał łatwego zadania na przetarcie w Premier League, ale i tak oczekiwaliśmy od niego więcej. Niewidoczny przez większość meczu. Jego dobre zagrania można by policzyć na palcach jednej ręki. Wydawał nam się zbyt statyczny i zbyt delikatny – upadał raz za razem, jakby zapomniał że nie występuje już w lidze belgijskiej.

Ocena czytelników: 4,7

Rezerwowi:

Jota (59′) – 5,2

Po zmianie za Trezeguet Hiszpan źle wszedł w mecz, nie pokazał nic szczególnego. Przydarzył mu się jeden głupi faul.

Ocena czytelników: 4,7

Jonathan Kodjia (74′) – 5,3

Przez większość spotkania wydawało nam się, że zmiana napastnika może przynieść tylko pozytywny efekt. Niestety, pojawienie się Jimmy’ego na boisku nie wniosło zupełnie nic do gry, ale z drugiej strony musimy przyznać, że trafił na moment największego naporu Spurs i największej gorączki pod naszą bramką.

Ocena czytelników: 4,8

Douglas Luiz (82′) – b/o

Brazylijczyk pojawił się na placu gry na kilka ostatnich minut zmieniając Conora Hourihane’a. Nie oceniamy jego występu, ale zaprezentował się poprawnie.

Dodaj komentarz