The Villans na Mundialach: Odcinek 1. – Crowe i McParland w 1958

Publicystyka Retro
Czas potrzebny na przeczytanie: 2 minut(y)

Na Mistrzostwach Świata barwy swoich krajów reprezentowało dotąd 35 the Villans. Co osiągnęli? Czy któremuś z nich udało się zdobyć medal? Czas pogrzebać w historii dawnej i niedawnej i przypomnieć jak szło Lwom na Mundialach.

1958|Szwecja| The Villans wreszcie jadą na Mundial!

Na pierwszy występ piłkarzy z Aston Villi na Mistrzostwach Świata musieliśmy czekać aż do mundialu w Szwecji. Spowodowane to było głównie tym, że drużyny z Wielkiej Brytanii bojkotowały turnieje przedwojenne. Natomiast zaraz po wojnie w Villi nie działo się najlepiej. Natomiast wreszcie w 1958 roku dwóm zawodnikom udało się pojechać na mundial, lecz nie reprezentowali Anglii a Walię i Irlandie Północną.

Vic Crowe i Peter McParland to klubowe legendy, które wspólnie rozegrały blisko 800 spotkań dla Aston Villi. Walijczyk grał na pozycji prawego pół-skrzydłowego, a McParland jako lewy łącznik. Pierwszy później został trenem Villi w latach 1970-974. Drugi prowadził przez chwilę reprezentację Hong Kongu.

Vic Crowe| Walia

Walia pojechała bardzo szczęśliwie na swoje pierwsze Mistrzostwa Świata. W grupie zajęła drugie miejsce za Czechosłowacją, ale przed Wschodnimi Niemcami. Niestety wówczas wyłącznie zwycięzcy grup awansowały na mundial. Jednak do kuriozalnych sytuacji dochodziło w konfederacjach afrykańskiej i azjatyckiej. Otóż, kolejno Turcja, Indonezja i Sudan odmawiały gry z Izraelem, przez co drużyna z Bliskiego Wschodu miała awansować na mistrzostwa bez rozegrania jednego meczu. Fifa jednak do tego dopuścić nie chciała i zdecydowała o dodatkowym barażu. A że nikt z Azji i Afryki z Izraelem z powodów politycznych grać nie chciał, to postanowiono najpierw wybrać Urugwaj, który też odmówił. Wybór padł na Europę i wylosowano drużynę spośród wiceliderów grup eliminacyjnych. Wówczas traf padł na… Belgię (ha, pewnie myśleliście że Walię :P), która też zbojkotowała Izrael. Drugi los trafił do Walii.

W Izraelu najwyraźniej myślano, że grają z całym Imperium Brytyjskim.
źródło: 10footballs.com

Walia dwukrotnie pokonała Izrael 2:0 i awansowała na swoje pierwsze mistrzostwa. Vic Crowe, wówczas bez debiutu w reprezentacji, został powołany na Mundial.

Walia po trzech grupowych remisach musiała rozegrać baraż o awans z Węgrami, których pokonała 2:1. W ćwierćfinale Walijczycy trafili na późniejszych triumfatorów z Pele, Garinchą i Vavą w składzie. Brazylijczycy wygrali, ale tylko 1:0. Na ławce wszystkie mecze przesiedział Vic Crowe.

Peter McParland| Irlandia Północna

Irlandia Północna w grupie wyprzedziła dwukrotnych mistrzów świata- Włochów. Wówczas po raz pierwszy zabrakło ich na mundialu. Belfast natomiast świętował swój debiut na mistrzostwach.

Irlandia Północna trafiła do grupy śmierci z mistrzami Ameryki Południowej -Argentyną, mistrzami świata- RFN i Czechosłowacją. W pierwszym starciu na mundialu pokonała zawsze groźną Czechosłowację 1:0, by następnie spotkać się z Argentyną. W tym meczu bramkę otwarcia już w 4 minucie zdobył McParland. Niestety później Albicelestes zapakowali trzy bramki i to oni wygrali. W meczu z RFN dwie bramki McParlanda dały Irlandii Północnej remis, a mało brakowało by wygrała, bo zawodnik Aston Villi trafił również w poprzeczkę. Drużyna z Zielonej Wyspy musiała się również mierzyć w barażu z Czechami i Słowakami ( w sumie dwóch na jednego), których ponownie pokonali, a z dwóch bramek cieszył się ponownie McParland. Nasz łącznik ataku miał wówczas pięć bramek, podobnie jak Just Fontaine.

McParland zdobył pięć bramek na mundialu w Szwecji.
źródło: Fifa

I właśnie w ćwierćfinale Irlandczycy z Północy trafili na Francję. Mecz, który miał zadecydować o koronie króla strzelców poszła po myśli Francuzów, która masakruje Irlandczyków z Północy 4:0, a dwie bramki strzela legendarny Fontaine (ostatecznie zakończył z 13 bramkami). McParland skończył zatem turniej z 5 bramkami, a więc o jedną mniej niż Pele, o czym często przypomina. Dodać trzeba, że Peter McParland jest ostatnim ocalałym północno-irlandzkim uczestnikiem tamtych mistrzostw, obecnie ma już 88 lat.

Na następny turniej z piłkarzami z Aston Villi musieliśmy czekać do 1982 roku.

Dodaj komentarz