Po wygranej nad Brentford cel na spotkanie z Southampton mógł być tylko jeden: zwycięstwo. To był najlepszy moment na odwrócenie formy i trzeba przyznać, że nasi piłkarze zrealizowali zadanie. A jak ich ocenimy, kogo wyróżnimy? Zapraszam!

Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji, można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.
Emi Martinez – 6
Southampton nie zagroziło poważnie bramce strzeżonej przez Argentyńczyka. Przez cały mecz piłkarze gości oddali zaledwie cztery strzały w kierunku bramki, z czego wszystkie niecelne. Dobrze wyłapywał dośrodkowania, ale jego podania do naszych zawodników wołały o pomstę do nieba.
Ezri Konsa – 7
Solidny występ Konsacza, który zastępował w starciu z Southampton Matty’ego Casha. Zaliczył kilka dobrych interwencji i w dużym stopniu przyczynił się do ograniczenia zagrożenia płynącego z lewej strony Soto.
Diego Carlos – 7
Unai wiedział, że Southampton będzie w tym starciu przeciwnikiem z niższej półki i dlatego postanowił bardzo mocno porotować składem. Grudniowe natężenie meczów skłoniło go do zestawienia Carlosa z Torresem w środku obrony i… Był to dobry pomysł. Brazylijczyk został po meczu aresztowany przez policję, a podczas przeszukania znaleziono w jego kieszeni Camerona Archera.
Pau Torres – 7.5
Pau rzucił kilka fajnych diagonalnych piłek, kilka razy wyszedł zacnie spod pressingu rywali i ogólnie zagrał spotkanie na wysokim poziomie. Zdecydowanie klasę wyżej niż atakujący piłkarze Southampton. Jego powrót do wyjściowej jedenastki bardzo mnie zaskoczył, bo po świetnym meczu przeciwko Brentford spodziewałem się w jego miejsce Tyrone’a Mingsa
Ian Maatsen – 7
Bardzo poprawny występ Holendra. Dobrze uzupełniał się z Morganem Rogersem i dał nam próbkę tego, co widzieli w nim Emery i Monchi, decydując się na ten transfer. Eh, gdyby tak ustabilizował formę, moglibyśmy być spokojni o lewą flankę na lata. Holender ma dopiero, podobnie jak Rogers, zaledwie 22 lata!
Boubacar Kamara – 8
Bouba był kluczowym piłkarzem dla naszego wysoko zakładanego pressingu. Nękał piłkarzy rywali i raz za razem wyłuskiwał im piłki spod nóg. Był pewny z piłką przy nodze i szybko podejmował decyzje. Takiego Kamarę chcemy oglądać tydzień w tydzień…
Youri Tielemans – 5.5
… w przeciwieństwie do Youriego Tielemansa, który moim zdaniem zagrał kiepskie zawody. Tielemans ponownie wystąpił w roli mózgu zespołu, ale nie miał bezpośredniego wpływu na losy spotkania. Zaliczył za to kilka durnych strat, które przy gorzej dysponowanej obronie mogłyby zakończyć się stratą bramki.
John McGinn – 6.5
Całkiem dobry występ Szkota. Bez jakichś niesamowitych fajerwerków, ale był pewnym punktem zespołu i nie drżeliśmy, kiedy miał piłkę przy nodze. Przy kilku okazjach w polu karnym zabrakło centymetrów lub sekund, aby znalazł sobie dogodną pozycję do oddania celnego strzału.
Morgan Rogers – 7
To nie był idealny mecz Rogersa, ale i tak zrobił dobre wrażenie. Na pochwałę zasługiwała jego współpraca z Maatsenem oraz Duranem, a także przebojowe rajdy środkiem boiska. Zaliczył kilka durnych strat, ale wspierany przez kolegów z drugiej linii nie dopuścił się błędu, który mógł nas srogo kosztować. W samej końcówce mądrze przerwał akcję gości faulem, za co otrzymał żółta kartkę.
Leon Bailey – 5
Leon się odrodzi, jestem tego pewien. To po prostu jeszcze nie ten mecz. Przykro patrzyło się, kiedy po otrzymaniu piłki, zamiast dryblować, rozglądał się, komu oddać futbolówkę, a napotykając na swojej drodze obrońców, zamiast na gaz, deptał na hamulec.
Jhon Duran – 8 ✪

Mam wrażenie, że gdyby Kolumbijczyk dograł spotkanie do końca, nie zakończyłby go z tylko jedną bramką na koncie. Bardzo mi się podobał – był pewny siebie, ale nie popełniał błędów. Grał mądrze i wspaniale wykorzystał swoją szansę. MOTM ✪.
Rezerwowi:
Ollie Watkins (58′) – 6
Ollie był dziś baaaardzo irytującym pracusiem. Nie da się ukryć, że sporo pracował dla zespołu, ale jego nieskuteczność i kiepskie decyzje w polu karnym Świętych wołały o pomstę do nieba.
Jaden Philogene (58′) – 5
Wybaczcie, jeśli niskie oceny wynikają z mojego lekkiego uprzedzenia do Jadena, ale naprawdę wydaje mi się, że niczego wielkiego nie pokazał i nie był upgrade’em w stosunku do grającego na prawej flance w pierwszej części spotkania Baileya.
Ross Barkley (58′) – 6
Barkley zmienił Tielemansa, ale jego rolą na boisku było raczej przerywanie akcji rywali niż tworzenie naszych. Kilka razy podpiął się pod akcje ofensywne, ale zbyt wiele z teog nie wynikało.
Lucas Digne (58′) – 7
Ostatni z piłkarzy wprowadzonych na boisko w poczwórnej zmianie. Digne zagrał dojrzały futbol, w którym nie musiał wiele biegać, a i tak ciągle był pod grą. Gra Francuza mogła się podobać, szkoda tylko, że żadne z jego dośrodkowań nie zostało zamienione przez naszych piłkarzy na bramkę.
Ocena Unaia Emery’ego – 6.5
Rywal z niższej półki i udało nam się uzyskać oczekiwany wynik. Pniemy się powoli w górę tabeli, co na pewno pozwoli trenerowi odetchnąć z ulgą. Może podobać się pomysł na grę. Założony wysoko pressing i posiadanie piłki skutecznie utrudniały grę Świętym. Nie do końca podobały mi się zmiany, bo poza podmianką Tielemansa na Barkleya były to zmiany 1 do 1, które nie wpłynęły na nasz system gry, a w drugiej połowie wydawało się, że Southampton może spróbować odwrócić losy spotkania. Niemniej, cel osiągnięty, a na horyzoncie Lipsk w Lidze Mistrzów i nasz sąsiad w tabeli Premier League – Tricky Trees z Nottingham w przyszłą sobotę.