Widząc składy pewnie niejeden z Was, podobnie jak ja, się trochę podjarał. Wciągniemy ich d… nosem – napisałem na czacie redakcyjnym. Bo przecież: Carlos, Mings, Maatsen, McGinn, Kamara, Buenia, Bailey, Philogene, Duran… Zapomniałem o kimś? Mocna reprezentacja i skład, który bez problemów powinien sobie radzić w Premier League. A takie pucharowe granko to naprawdę zadanie do odklepania i szybko taksówką do domu. A tu takie zaskoczenie…
Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji, można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.
Joe Gauci – 6
Mam wrażenie, że był taki moment, że ktoś z zebranego na trybunach tłumiku w barwach Palace krzyknął “strzelajacie z dystansu, bramkarz jest cienki!”, bo zawodnicy Orłów w drugiej połowie zaczęli bombardować Gauciego ostrzałem z każdej pozycji. Młody Australijczyk miał kilka lepszych i klika gorszych momentów. Na pewno na minus komunikacja z obrońcami – paradoksalnie chyba najtrudniej dodgadać mu się było z Mingsem. Niezbyt wychodziły też szybkie wznowienia, a kiedy nasza ekperymentalna obrona próbowała zacząć budować akcję od bramki, to zanim się obejrzeliśmy, było już 1:2.
Kosta Nedejlkovic – 5,5
Po poprzednm starciu w Carabao grzmiałem, żie ma chemii między Kostą a Baileyem. Tak było i tym razem. Wina Serba czy Jamajczyka? W mojej ocenie Kosta zagrał na miarę znanych z czasów Paula Lamberta jeźdzców bez głowy – zapędzał się pod pole karne Kryształowego Pałacu bez pożytku dla akcji, za to tworząc okrutną lukę na prawej obronie. Czy ktoś wie, skąd się wziął w tej kontrze, w której poszedł lewą stroną jak dawno temu Antonio Luna?
Diego Carlos – 5
O, wrócił Carlos sprzed meczu z Bayernem! Złe decyzje, asysta przy bramce przeciwników i durna żółta kartka.
Tyrone Mings – 6,5
Ciekaw jestem, czy to uczciwa ocena dla Anglika, czy mój żałosny sentymentalizm. Podobał mi się Dr Mings, choć widać było, że mechanizm nieco mu zardzewiał. W jednej czy dwóch akcjach nie odważył się pójść na całość i odstawił nogę. Co podobało mi się w grze Anglika: nie udawał, że jest Pau Torresem i nie próbował naśladować stylu gry Hiszpana, szukając błyskotliwych podań i rozegrania z tej pozycji. Robił swoje, podawał zwykle krótko i bezpiecznie (poza końcówką meczu, gdzie zaczęliśmy grać tradycyjny brytyjski hoofball). Na zachwycenie nas odważnymi decyzjami i dłuższymi podaniami jeszcze będzie czas.
This poll is no longer accepting votes
Ian Maatsen – 6
Dość bezproduktywny występ Holendra. Szkoda, bo mogłoby się zdawać, że takimi meczami może wywalczyć sobie dobrą pozycję w rywalizacji z Lucasem Digne. Miał kilka przebłysków i raz huknął jak z armaty w kierunku bramki Crystal Palace, ale to za mało na piłkarza tej klasy.
John McGinn – 6
Moje największe zaskoczenie w wyjściowym składzie. W jego miejsce raczej upatrywałem Barkleya, ale skoro to Szkot pojawił się na boisku z pierwszym gwizdkiem, to możemy spodziewać się, że zdominujemy środek pola? I tak, i nie. Bo z jednej strony – przez lwią część czasu, jaki McGinn spędził na placu gry, Palace nie miało zbyt wiele do powiedzenia w centralnej części boiska, to jednak Szkot nie miał realnego wpływu na zagrożenie bramki Turnera.
Boubacar Kamara – 6,5
Francuz mi się nawet podobał. Nawet. Parę razy popisał się fenomenalnym wyłuskaniem piłki spod nóg zawodników Palace i instynktownym, błyskawicznym odegraniem do któregoś z kolegów. Kiedyś pisaliśmy o szóstym zmyśle Johna McGinna, który pozwalał mu monitorować sytuację na boisku podczas wykonywania innych zadań, ale wydaje się, że radar Kamary jest nastrojony co najmniej tak samo dobrze.
Emiliano Buendia – 5,5
Z żalem wystawiam kiepską notę naszej dziesiątce. Na plus: dobrze zakładany pressing, odważne wejścia między dwóch, trzech zawodników Palace. Na minus – ani z pressingu, ani z tych ofensywnych wejść nie wynikało nic dobrego dla gry w 8 na 10 przypadków. Widać było w jego grze frustrację i choć rywale go nie oszczędzali, powinien był lepiej poradzić sobie z presją.
Leon Bailey – 5
Jedno z naszych najsłabszych ogniw na boisku. Jamajczyk jest pogubiony i nawet nie zamierzam pastwić się nad jego występem.
Jaden Philogene – 4
A tu przed Państwem najsłabszy zawodnik spotkania. Kiedy już pokazywał się do gry, Jaden podejmował tak absurdalnie złe decyzje, że momentami miałem wrażenie, że łatwiej by nam się grało w dziesiątkę.
Jhon Duran – 6,5
Kolumbijczyk imponował mi zaangażowaniem. Pomimo najlepszej chyba pozycji w zespołowej hierarchii z wystawionych do gry piłkarzy, to Duran wykazywał najwięcej walki i woli gry. Wielka poprawa w odniesieniu do poprzedniego sezonu, kiedy ewidentnie nie radził sobie z emocjami. Aż ciekaw jestem, kim będzie Jhon Duran za dwa – trzy lata.
Rezerwowi:
Lamare Bogarde (od 79′) – bez oceny
Jamal Jimoh (od 79′) – bez oceny
Kadan Young (od 86′) – bez oceny
Ocena Unaia Emery’ego – 5
Kończymy Carabao Cup 2024/25. Unai Emery nie wydawał się zbytnio przejęty tym faktem podczas konferencji prasowej, jasnym więc jest, że było to dla niego niewiele więcej niż gierka treningowa dla piłkarzy, którym brakuje minut. Cieszą powroty Mingsa, Kamary, Buendii, ale chaos, jaki graliśmy wołał o pomstę od nieba.
Mecz w Carabao Cup ponownie bez wyboru MOTM. Zostawiam tę przyjemność Wam.
This poll is no longer accepting votes