Lwy – Bombardyerzy | Zapowiedź wiedźmińska

Mecze Premier League
Czas potrzebny na przeczytanie: 3 minut(y)

Kto by pomyślał, że operacje militarne w Primierlidze przeciągną się o ponad księżyc za czerwcowe solystycjum… Kto by pomyślał, że Lwy do ostatniej praktycznie bitwy będą walczyć o swoje być albo nie być… W Prmimierlidze. I że bogowie zdecydowali, że kluczowym dla biegu historii będzie przebieg walk o Londinium – najpierw Lwy muszą odeprzeć szarżę Bombardyerów Zachodnich Armat, a później wszystkie swe siły rzucić na Łesthamiję. Dwa starcia, druhowie moi. Dwie wielkie bitwy, o których śpiewać będziemy jeszcze przez wiele lat – a obrona Villa Park przed Bombardyerami nada lutni ton. Niech to będzie radosny akord, niech to będzie pieśń zwycięstwa!

– Psiajucha, w ostatniej szarży? – Vizimir nie krył rozczarowania – jak, na litość Melitele, można przegrać wygraną batalię. Ori, klaruj!
– Hem, hem – Ori, leciwy doradca Sigismunda Dijkstry, odchrząknął – Wasza Miłość wie, że Lwy to bardziej, hem, hem, Lwiątka, kompanija wciąż nieobyta… Cofnęli się ciut, ciut za bardzo po złamaniu pierwszych szyków Evertonium… A to jak młyn na wodę było dla Karlo, który niebieską chorągiew w bój prowadził…
– Karła? Tfu, na psa urok – to przynosi pecha. Zanotuj, Ori – dekretem ustanawiam zakaz służby wojskowej dla karłów, pod rygorem, podpisano, i tak dalej, i tak dalej, masz?
– Tak, Wasza Miłość, spiszemy stosowny dekret i wprowadzimy w życie wraz z nadejściem jutrzni. Najjaśniejszy Panie, Lwy bitwy o Evertonium nie przegrały, a popadły w impas. Teraz już wycofali się za mury i do obrony twierdzy się rychtują.
– Ha, głupiś Ori! Taki impas to przegrana jest! Zrozum, że bitew nie wolno rozpatrywać osobno, one wszystkie łączą się i tworzą całość wojen. Łańcuch historii, Ori. Zapisz to, bo mądrze powiedziałem. Łańcuch historii…

Potężny Konsacz pokazuje Kijnanowi, na czym wojaczka na froncie polega | 90min.com

Lwy – Bombardyerzy | Head 2 Head

O Fortuno, Pani Zła, Pani Niełaskawa
Coś Lwom Wielkiego Wesa i Sieciarza odebrała
O Pani Kapryśna, Pani Zazdrostliwa
Co na Lwy w ich jaskini własnej, będzie zrazu czychać?
Gdy Bomardyerzy kulami ognia załomoczą w drzwi
Kto stanie pierwszy, aby bronić ich?
Czy Grelosz, czy Huragan, czy może jednak Kijnan
O Fortuno, Fortuno, Panią Dobrą bądź choć dziś nam!

– Jaskier, stul dziób z łaski swojej – spać tu próbujem!
– Oh, cóżem ja myślał, pisząc się na podróżowanie w kompanii krasnoludów – zajęczał bard i zaintonował:

O dziwnyyyy jest ten świat,
Świat ludzkich, elfich i krasnoludzkich spraw
Czasem aż wstyd, wstyd przyznać się
Że w Lwy do końca wierzy sięęęęęęę

– Jaskier, na litość boską, to się nawet nie rymuje.
– Kiedy nie zawsze musi się rymować. Kiedy czasem idzie tylko o to, aby cel osiągnąć. Kiedy czasem to nie forma, a funkcja nie tylko ma prawo, ale musi dominować sztukę. Kiedy ja tak bardzo boję się, Zoltan, że Lwy nie dadzą rady, a jednak wierzę, wierzę Zoltan do końca. I, wystaw sobie, że się rymowało, tylko ty znasz się na poezji jak dupa na etykiecie.
– Bardzie, teraz to brzmisz dziwniej niż zwykle. Cichaj, ktoś idzie! Cholera, znowu jeden z drugim zasnął na warcie. Huncwoty! Kto idzie, swój czy wróg? Z jaką nowiną?


Lwy – Bombardyerzy | Sytuacja kadrowa

– Bombardyerzy idą! Bród znaleźli i przekroczyli Jarugę! Najdalej dwa dni marszu im zostało! Idą, a za nimi spalona ziemia jeno! Czerwonych pobili, Obywateli pobili, teraz śpiewają sprośne pieśni o dupczeniu lwa!
– Zara, zara – Zoltan solidnie golnął okowity i podał manierkę zdrożonemu gońcowi – jak to pobili Obywateli? Gdzie skrzyżowały się drogi ich przemarszy, do jasnej cholery?
– A to nie w Primierlidze, panie szanowy krasnoludzie. W Efejkapii na siebie natrafili. Próbowano pono rokowań – bo Arseta wcześniej terminował czarnoksięstwo u Stróżoli, co Obywateli wiedzie… Ale skończyło się jak zwykle, na ubitej ziemi. A ten Arseta to jednak ars nie od dupy, a od sztuk magicznych ma w imieniu, panie krasnoludzie…
– Gadaj lepiej, jakie straty mają – warknął Zoltan.
– Mniejsze niż obrońcy pod lwim sztandardem! Poza Leno, sieciarzem, co go Marcin jakiś zastępuje – nic mi o nim nie wiadomo – to niezdatni do bitki są Chambers-Komnaciarz, i bracia chyba, Mari i Martinelli. Gadają też, że Arseta patrzyć nie może już na Gwendużego i Oczyla – i obu ponoć oddelegował od służby. Ale te braki nic nie znaczą, panie krasnolud. Ich Ogniomistrz, Pioter Obamejang, skalibrował maszyny oblężnicze iście gnomią metodą. Pono wystarczy najmniejsza rysa w murze, aby skruszyć je do cna. Jedną jeno rysę, wąską jak źdźbło trawy, znajdzie, i ją, panie krasnolud, wykorzysta. Dobre mury mają na tym Villa Park?

Oczyl i Gwenduży | 90min.com

Lwy – Bombardyerzy | Warto wiedzieć

Jeśliście skorzy do hazardu, Bukmacherska Filia Banku Vivaldiego proponuje jeno dwie sztuki złota za każdą postawioną na zwycięstwo Bombardyerów i trzy jeno sztuki z miedziakiem za wiktorię Lwów. Pono wynika to ze skomplikowanych kalkulacjyj uczonych z Oxenfurtu, co dowodzą, że w dziesiątkach tysięcy symulacyj na maszynach liczących Bombardyerzy zwyciężali 35 razy na każdą setkę starć, a Lwy, ku zaskoczeniu wszystkich, aż 34. Ci sami skrybowie mówią, że to od Grelosza zależeć będą losy bitwy.

Ostatnią wygraną Lwów nad Bombardyerami pamiętają tylko ci, co wiedzą, że Luna to nie tylko księżyc. Oh, kiedy to było.

Luna, Antoni Luna | The42.com

Lwy – Bombardyerzy | Gdzie oglądać

Kohorty wrogie staną naprzeciw siebie, gdy już wzejdzie księżyc. Będzie to kwadrans po dziewiątej, we wtorek. A jeśli szukać chcecie podniet przy oglądaniu starć, ponoć wystarczy zajrzeć do Kanału. Wiecie, tego z Pluskiem. Lub wbić wzrok w Niebo.

Oprócz standardowego UTV, przywołam dziś runę, co krasnoludzki sihill zdobiła:

UTV. Na pohybel skurwysynom.

3 razy skomentowano “Lwy – Bombardyerzy | Zapowiedź wiedźmińska

  1. tak patrze na kursy u bukow i w sumie wyglada to calkiem niezle. na naszych prawie 3.60 w Totolotku, wiec mamy realne szanse. dla Arsenalu ten mecz jest bez znaczenia. moga nieco odpuscic. dla nas… wiadomo, trzeba wygrac, bo inaczej ladujemy dzis w Championship :/

Dodaj komentarz