Nie ma w futbolu chyba większej satysfakcji dla kibiców niż wychowankowie klubu, którzy debiutują, a po ich grze nie widać choćby cienia tremy. Dlatego dzisiaj przypatrzymy się staraniom naszych chłopców i dowiemy się jak poprawnie przeczytać ich nazwiska!
W ciągu ostatnich dwóch dekad Aston Villa wychowała jedynie kilku reprezentantów . Koszulkę Synów Albionu mieli okazję przywdziać Gareth Barry, Darius Vassell, Gary Cahill, Gabriel Agbonlahor i ostatnio Jack Grealish. Dla Eire zagrali Ciaran Clark, Graham Burke i Callum Robinson. Chris Herd i Jordan Lyden dostali epizody w reprezentacji Australii. Weimann rozegrał 13 meczów dla Austrii a Daniel Johnson wybrał reprezentację Jamajki. Trzeba przyznać, że to całkiem skromny dorobek jak na tak wielki klub i szkółkę uważaną za jedną z najlepszych w Anglii.
Szczególnie słabo wygląda ostatnia dekada. Pomimo niewątpliwego sukcesu jakim było zwycięstwo U19 w Next Gen Series w 2013 roku, to z tamtej drużyny jedynie Jack Grealish i Callum Robinson zadebiutowali na najwyższym poziomie rozgrywek.
W ostatnich latach mieliśmy kilka promyczków nadziei. Najpierw jako najmłodszy zawodnik w historii klubu zadebiutował Rushian Hepburn-Murphy. Nie udało mu się przebić na wypożyczeniach nawet w League Two, więc dzisiaj gra na Cyprze w Pafos FC. Kolejnym talentem był Andre Green, którego długo trzymano w klubie w cieplarnianych warunkach, a dzisiaj strzela bramki biega dla Slovana Bratysława. Zdaje się że jedynie Callum O’Hare nieźle sobie radzi w Coventry City. W drużynie Sky Blues gra z numerem 10.
Skoro było tak słabo to dlaczego jest tak dobrze?
Nie da się nie zauważyć, że Lwiątka atakują szeroką ławą. Wydawać by się się mogło, że mit założycielski należy wydatować na 8 stycznia br. Wówczas z powodu COViD19 przeciwko Liverpoolowi zagrała nasza młodzież U-18. O dziwo po 45 minutach było 1:1. Bramkę dla the Villans trafił Louie Barry, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w Ipswich Town. Co ciekawe, żaden z obecnie atakujących pierwszy skład w tamtym meczu nie zagrał.
Zupełnie inne Lwiątka dobijają się do wyjściowej jedenastki. Oczywiście liderem młodzieży jest Jacob Ramsey, który rozegrał już sześć z dziewięciu spotkań. Łącznie przebywał na boisku 435 minut, czyli 64 więcej niż Emi Buendia. Jacob chyba nie ma jeszcze zdefiniowanej pozycji, ale póki co oglądamy go raczej w środku pola.
Drugi w hierarchii, ale o trzy lata młodszy jest Carney Chukwuemeka (udało mi się napisać to za pierwszym razem :)))). Ten siedemnastolatek zadebiutował w przedostatnim meczu poprzedniego sezonu, kiedy wszedł na boisko w ostatniej minucie. W tym sezonie wystąpił nawet w pierwszym składzie w meczu z Brentford i wcale dobrze sobie poradził. Rozegrał 63 minuty, lecz następne trzy mecze ligowe oglądał z poziomu ławki. Natomiast w Pucharze Ligi przeciwko Chelsea otrzymał najwyższą notę spośród naszych środkowych pomocników (6.7 wg Whoscored.com). Gra cały czas dla drużyny U23, w której w poprzednim meczu wraz z kolegami rozbił rezerwy Stoke 8:0. Carney strzelił dwie bramki, podobnie jak jego starszy brat Caleb.
Trzy bramki wówczas zdobył kolejny talent – Jaden Philogene-Bidace. Dziewiętnastoletni skrzydłowy ma bardzo wymagającą konkurencję o pierwszy skład. Anwar El-Ghazi strzelił już 3 bramki, Bertrand Traore jest nieprzewidywalny, Bailey wypunktował Everton, a Emiliano Buendia to najdroższy transfer w historii klubu. Sytuacji nie ułatwia fakt, że drużyna ostatnio gra bez skrzydłowych. Póki co rozegrał 120 minut w Pucharze Ligi i 3 w Premier League.
Ostatnim objawieniem jest Cameron Archer. Dwudziestolatek najpierw upolował hat-tricka w meczu pucharowym z Barrow, by potem w meczu z Chelsea zdobyć bramkę i tym samym doprowadzić do rzutów karnych. Chłopak jest obecnie trzecim naszym napastnikiem i ma perspektywy na wejścia z ławki. Dotąd rozegrał tylko 5 minut w Premier League. Obecnie gra z numerem 35, z którym zaczynał swoją karierę Gabriel Agbonlahor.
W odwodach czekają jeszcze młodszy Ramsey (Aaron), starszy Chukwuemeka (Caleb), Hayden Lindley i Lamare Bogarde. Wszyscy zdążyli już zadebiutować w pierwszej drużynie Aston Villi. Jeśli o mnie chodzi to największą karierę wieszczę Chukwuemece.
2 razy skomentowano “Lwiątka w natarciu”