Jak tak dalej pójdzie, to za dwa tygodnie kolejka będzie ruszać w piątek rano. Albo w czwartek wieczorem. Tak czy siak, coraz wcześniejsze pory nie pomagają – w tym tygodniu zapowiedź również w wersji skondensowanej, ale sądzę, że nie mniej bogatej w treść. W tekście kilka słów o hicie weekendu, o Pochettino i o wartościowych elementach FPLowej układanki.
Hity kolejki
Manchester City – Liverpool– niedziela, 17:30
Everton – Manchester United? Nie… United grają w kratkę, Everton trochę się ostatnio prześlizguje przez mecze, albo wręcz wchodzi w kryzys. No to może Leicester – Wolves? Nie… patrząc na ostatnią formę Lisów, to raczej pogonią Wilki. Jedynym “słusznym” hitem jest właśnie ten. Manchester City vs. Liverpool. Guardiola vs. Klopp. No bo jak patrzeć na to inaczej? Nie da się, choćby nie wiem jak chcieć. City nie wygrało jeszcze w tym sezonie dwóch meczów z rzędu. Teraz mają szansę. I wiecie co? Sądzę, że paradoksalnie teraz będzie im o to łatwiej, niż gdyby grali ze słabym rywalem. Tu po prostu zadziała dodatkowa motywacja. Inna sprawa, że czujność City może uśpić brak Van Dijka. Jeśli jednak Guardiola i ekipa oglądali niedawne mecze L’poolu, choćby ten w Lidze Mistrzów z Atalantą (nie oszukujmy się, na pewno oglądali), to wiedzą, że znalazł się gość, który doskonale zastępuje Holendra: Rhys Williams. Nastolatek zagrał bardzo dobry mecz i sądzę, że jest w stanie to powtórzyć w Premier League.
Ciekawostki: Manchester City ma na koncie 3 wygrane z rzędu z Liverpoolem na własnym stadionie. Jeśli zanotują 4 zwycięstwo, to będzie to najlepszy wynik od 1937 roku. Klopp pokonał Guardiolę 8 razy – Hiszpan nie przegrywał tyle razy z żadnym innym managerem.
Bilans bezpośrednich starć w Premier League:
Manchester City 10W : 20W Liverpool
Remisy: 16
Ostatni mecz: Manchester City 4:0 Liverpool (2 lipca 2020)
Niedostępni zawodnicy: brak informacji w trakcie powstawania tekstu
Sędzia: Craig Pawson
Transmisja: Canal+ Sport
Nie mam pytań
I już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze czas, o czym wspomniałem na początku, a po drugie (a może to po pierwsze?) nie chcę dublować innych portali. Na newonce pojawiły się kilka dni temu dywagacje red. Pawła Grabowskiego z Canal+ na temat sytuacji w Manchesterze United, tego co robi Solskjaer i tego, jak może rysować się przyszłość. Skrajności, dziwne wyniki, brak regularności, kiepskie występy pojedynczych zawodników lub całej drużyn przeplatane takimi petardami jak 5:0 z RB Lipsk – o tym wszystkim można pisać i pisać. A do tego dochodzą ploty, że Pochettino odrzucił jakiś czas temu ofertę Barcelony (choć w tekście, o którym wspomniałem, mowa jest o tym że oferty nie było bo Pochettino kiedyś za dużo powiedział), a teraz jest gotowy na podjęcie pracy w nowym miejscu i czeka na Manchester United. Podobno kibice czekają też na niego. Ba! Wiele portali donosi, że ludzie z Manchesteru kontaktowali się już z Pochettino, i jak OGS nie da rady w najbliższym meczu, to w przerwie reprezentacyjnej będziemy świadkami zmiany na stanowisku trenera Czerwonych Diabłów.
Jedyne nad czym chciałbym się pochylić i raczej rzucić pytanie w przestrzeń to: czy objęcie przez Pochettino klubu z wielkimi ambicjami i oczekiwaniami to dobry pomysł? Facet sukcesy osiągał budując powoli Espanyol, Southampton i Tottenham. Tak, ci ostatni należą do Big 6, ale jednak walka o mistrzostwo czy sukces w Europie zawsze była bardziej odległa niż w przypadku pozostałej piątki. Chodzi mi o to, że miał czas, nie ciążyła na nim gigantyczna presja, bronił się wynikami i mógł stopniowo układać rzeczy po swojemu z czasem przerastając oczekiwania. W United będzie dokładnie odwrotnie. Pochettino jeszcze się w takim środowisku nie próbował – moje wątpliwości mogą być więc bezpodstawne. Ale jednak boję się, że jeśli dojdzie do zatrudnienia Argentyńczyka w Man Utd, to to miejsce go po prostu spali. Trzymam jednak kciuki za moją pomyłkę. Po prostu życzę temu facetowi dobrze.
FPL – kluczowe informacje w punktach
- Callum Wilson wymieniany jest w kilku miejscach jako gość, który powinien koniecznie znaleźć się w FPLowych składach – facet jest w formie, a Southampton przez kontuzje ma problemy w obronie
- Kane i Son to już pewniaki, zwłaszcza że grają przeciwko WBA; to najlepsi kandydaci do opaski kapitańskiej
- Diogo Jota jest w świetnej formie i choć przeciwnik będzie wymagający, to niegłupim pomysłem jest dać mu szansę
- Rhys Williams może być zaskakująco dobrym dodatkiem do składu – jeśli nie w kontekście najbliższego meczu, to w dłuższej perspektywie
- Najbliższy przeciwnik Chelsea nie powinien im sprawić wielkich kłopotów, dlatego też Timo Werner jest wskazywany przez wielu ekspertów jako kandydat do wyjściowego składu w FPL
- zostając przy Chelsea: Mendy w bramce i Zouma w obronie to również dobre propozycje
- jeśli już o obsadzie bramki wspominam, to do łask powoli wraca Fabiański
- a skoro już wywołałem WHU: przed 8. kolejką Pablo Fornals znajduje swoich zwolenników wśród ekspertów, warty uwagi jest też Aaron Cresswell
- Ktoś nieoczywisty? Tariq Lamptey – boczny obrońca Brighton
Pamiętajcie, żeby dołączyć do naszej ligi Aston Villa Polska!
Kursy bukmacherskie
Najwyższy kurs: Sheffield United – 8,4 (vs. Chelsea)
Najbardziej wyrównany mecz: Everton (2,84) vs. Manchester United (2,45)
Aston Villa: 5,00 (vs. Arsenal – kurs na The Gunners = 1,68)
Uwaga! Kursy aktualne w chwili powstawania tekstu!
Rhys Williams, Aaron Cresswell – a ja kupiłem MINGSA 😀