To nie żart. Nie chodzi jednak o nasze zestawienie, a o skład wybrany przez Gartha Crooksa, eksperta BBC. Choć oczywiście robi nam się cieplej na sercu, należy zaznaczyć, że taki wybór nie był podyktowany chęcią przypodobania się kibicom Villi, a docenieniem roli Jacka i szczerym oburzeniem wobec tego, co wydarzyło się w meczu przeciwko Palace.
Garth Crooks w artykule na bbc.com uzasadnia wybór każdego piłkarza z osobna. Zanim przejdę do tego, co napisał o Grealishu, chciałbym najpierw nieco przybliżyć postać wspomnianego eksperta.
Kto to jest Garth Crooks?
Garth Crooks (na zdjęciu, źródło: thepfa.com) urodził się 10. marca 1958 roku w Stoke-on-Trent. Jak nietrudno się domyślić, to w Stoke City szlifował swoje umiejętności piłkarskie. Po przejściu przez wszystkie szczeble drużyn młodzieżowych w końcu, w marcu 1976 roku, podpisał kontrakt zawodowy, a już po miesiącu zadebiutował w pierwszej drużynie.
Crooks ciężko pracował i dawał z siebie wszystko, nie zniechęcając się nawet rasistowskimi obelgami, których niestety nie brakowało. W swoich pierwszych dwóch pełnych sezonach rozegranych w barwach Stoke Crooks był najlepszym strzelcem. Kiedy trener zdecydował się przesunąć go na skrzydło, otwarcie go skrytykował. Twardy charakter, arogancja i głośne wyrażanie swoich opinii to – jak widać – od dawna cechy charakterystyczne Gartha Crooksa. Jego zdanie (jako eksperta) tym bardziej zasługuje na uwagę i szacunek, bo Crooks po prostu nie ma w zwyczaju mówić tego, co ktoś chce usłyszeć.
Za jego opiniami i osądami idzie spore doświadczenie piłkarskie: poza grą w Stoke, Crooks bronił także barw Tottenhamu (2 Puchary Anglii i 1 puchar UEFA), Manchesteru United, West Bromwich Albion i Charlton Athletic, aż w końcu kontuzja zmusiła go do zakończenia kariery w 1990 roku. W sumie mający jamajskie korzenie piłkarz rozegrał 375 meczów i strzelił 129 goli.
Poza boiskiem Garth Crooks przez 2 lata pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy (The PFA), a w mediach zaczął się udzielać już w latach ’80. Po zakończeniu kariery występował w telewizji jako ekspert podczas turniejów międzynarodowych (jak np. EURO 2000), a jego wiedza oraz “umiejętność szerzenia pasji do piłki nożnej” zostały docenione i nagrodzone – w 1999 roku Garth Crooks został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego. Do tego od lat Crooks regularnie pojawia się w BBC.
Grealish w drużynie tygodnia – uzasadnienie
Choć Aston Villa przegrała, a Grealish nie zagrał fenomenalnego meczu, Crooks umieścił go w jedenastce kolejki.
Swój wybór były piłkarz uzasadnił tak:
Normalnie nie wybieram zawodników z przegranych drużyn, ale tym razem muszę zrobić wyjątek. Nie dość, że w meczu z Palace Jack Grealish zagrał jak na kapitana przystało, to jeszcze został okradziony z roli, jaką odegrał w tym, co byłoby imponującym i uzasadnionym wyrównaniem.
Szokująca decyzja Kevina Frienda by nie uznać gola Lansbury’ego po cudownej szarży Grealisha z 96. minuty plasuje się w czołówce najgorszych decyzji jakie widziałem na przestrzeni ostatnich lat. To, czego nie zauważył Friend, a ja owszem, to że Grealish został uderzony przez Zahę kiedy wbiegał w pole karne, co sprawiło że Grealish się przewrócił. Nawet widać Zahę, jak podnosi ręce i apeluje do sędziego by ten nie podyktował karnego. To była naprawdę skandaliczna decyzja
Przy powyższym uzasadnieniu pojawiła się także ciekawostka: jeśli chodzi o piłkarzy Villi, to właśnie Jack Grealish ma na swoim koncie najwięcej wykreowanych sytuacji bramkowych w tym sezonie Premier League.
Echa decyzji sędziego
“Skandaliczna”, “oburzająca”, “tragiczna”, “idiotyczna” – to tylko kilka z przymiotników, którymi w internecie i mediach opisywana jest decyzja sędziego. Już w trakcie meczu komentatorzy byli zszokowani tym co zobaczyli, głośno mówiąc, że jedyne czego można było się dopatrzeć w omawianej sytuacji, to faul na kapitanie Aston Villi. Nawet oglądając skrót tego spotkania “na chłodno” trudno nie przyznać im racji.
Poziom sędziowania w Anglii od dawna woła o pomstę do nieba, ale tak karygodnej decyzji nie spodziewał się chyba nikt – zwłaszcza, że od tego sezonu do Premier League wprowadzono VAR. W sieci pytanie “po co ten VAR skoro nie jest wykorzystywany w takich momentach?” powtarza się regularnie. Ani ja, ani nikt inny w ekipie Aston Villa Polska nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć. Ba! Po głowie drapią się najznamienitsze osobistości angielskiej piłki.
Werdykt sędziego jest szeroko komentowany przede wszystkim na Wyspach, ale nie brakuje też głosów oburzenia z innych stron świata. Na nowo rozgorzała dyskusja nie tylko na temat VARu i poziomu sędziowania w Anglii, ale także podejścia odpowiednich komisji i władz. Co wyniknie z tych wszystkich dyskusji? Cóż, jak pokazuje przeszłość, to zapewne… nic. I to jest w całej tej historii najsmutniejsze.
Mark Clattenburg (były sędzia) w Daily Mail:
Najgorsza decyzja tego weekendu miała miejsce w meczu Crystal Palace z Aston Villą, kiedy goście zostali pozbawieni wyrównującego gola. Złota zasada dla sędziów mówi, by pozwolić dokończyć fazę gry, a potem – jeśli padnie gol – sprawdzać powtórki. Kevin Friend się do tego nie zastosował i odgwizdał symulację Grealisha tuż przed tym, jak Henri Lansbury zdobył bramkę. Sędzia VAR, Andrew Madley, nawet nie mógł interweniować, bo gwizdek wybrzmiał zanim Lansbury strzelił.
Powtórki pokazują kontakt między Grealishem i Cahillem – który był zbyt mały by podyktować rzut karny – i Villa będzie się czuć pokrzywdzona, że VAR nie mógł zostać użyty, bo gol prawdopodobnie zostałby uznany”.
Jermaine Jenas:
To jedna z najgorszych decyzji sędziowskich jakie kiedykolwiek widziałem w Premier League.
Andy Gray:
Uważam, że sędzia ogólnie się nie popisał. Myślę też, że popełnił błąd zakładając, że Jack Grealish symulował – to nawet nie było blisko symulowania.
1 raz skomentowano “Jack Grealish w… jedenastce kolejki”