Przed państwem wspaniała rekonstrukcja historyczna meczu sprzed 42 lat. W roli Petera Withe’a wystąpił Jhon Duran, a w Nigela Spinka wcielił się Emiliano Martinez. Bayern po prostu musiał ulec historycznej harmonii dziejów. Ahh, trochę patetycznej grafomanii się wdarło, ale z uwagi na ten doniosły moment musicie mi wybaczyć wielkie słowa.
Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji, można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.
Emi Martinez – 10 ✪
Druga w historii avfc.pl dziesiątka! Pierwszą dostał rok temu Digne w meczu z Hibernian za cztery asysty. Emiliano za to wzniósł się na swoje wyżyny bramkarskiego kunsztu i w najważniejszym meczu od lat w europejskich pucharach zaczarował bramkę. On uwielbia takie mecze. Martinez pokazał po prostu, że jest najlepszym bramkarzem świata. Zaprezentował fenomenalny refleks przy strzałach z kilku metrów. Popisał się genialną robinsonadą przy rogalu Olise. Do tego wyłapał wszystkie dośrodkowania. Właśnie od przechwytu wrzutki rozpoczął akcję bramkową. Złapał, rozejrzał się i zagrał do Pau Torresa.
Źródło: avfc.co.uk
Ezri Konsa – 7,5
Nie do końca sobie radził z Comanem. Natomiast w kluczowych momentach wielokrotnie wybijał piłkę na rzut rożny. Bardzo skoncentrowany przez 90 minut. Trochę drżałem, gdy podobnie jak w meczu z Ipswich poszedł w samotnym rajdzie prawą stroną w samej końcówce. Stracił piłkę, ale na szczęście Bayern nic z tego nie ugrał.
Diego Carlos – 8,5
Na fanpejdżu zamieściliśmy post, pod którym możecie przepraszać Króla Carlosa I za krytykę. Brazylijczyk zanotował milion wybić i z tysiąc bloków. Ustawiał Kane, Sane, Musiale i Olise jak chciał. Do tego ani razu nie zmingsował. Brawo!
Pau Torres – 8
Asystent przy bramce Durana. Świetnie zobaczył wybiegającego Kolumbijczyka i zagrał mu wybitną piłkę. Podziwiam jego spokój, gdy atakowało go kilku Bawarczyków. Zawsze wiedział, co zrobić z piłką, nie bojąc się przy tym wejść w drybling. Odznaczam go medalem testículos de hierro (odznaka żelaznych jaj)
Lucas Digne – 8
Źródło: avfc.co.uk
Mniej aktywny w ataku, ale musiał pilnować Gnabriego, który niewiele cieszył się grą. Dwa odbiory, dwa przechwyty i dwie wygrane główki. Bayern na naszej lewej stronie zupełnie nie istniał. Maatsen jeszcze sobie poczeka na mecz w pierwszym składzie.
Amadou Onana – 7
Pomoc Villi miała bardzo ciężkie zadanie, bo gdzie się odwrócili, tam już byli piłkarze agresywni Bayernu. W związku z tym Onana kilkukrotnie tracił piłkę, bo przy jego wzroście jego zwrotność jest ograniczona. Mimo to zagrał dobrze, bo pod naporem rywali raczej udawało mu się utrzymać przy piłce. Do tego bardzo walecznie angażował się w zadania defensywne.
Youri Tielemans – 7
Komentujący mecz na TVP Kazimierz Węgrzyn (bardzo lubię Pana Kazka) stwierdził pod koniec pierwszej połowy, że wprowadziłby Barkleya w miejsce niewidocznego Tielemansa. Ja mam ambiwalentny stosunek do Belga w tym meczu. Rzeczywiście, rzadko pchał akcje do przodu, ale z drugiej cały czas cofał się do obrony i często odbierał piłkę od obrońców. Miał najwięcej posiadania wśród naszych ofensywnych zawodników (3.3%).
Jaden Philogene – 7.5
Źródło: avfc.co.uk
Kiedy przed meczem sprawdziłem składy, to byłem przekonany, że to jeszcze są sugerowane jedenastki zupełnie z czapy. Zdziwiłem się, gdy potwierdzono, że w miejsce Baileya na prawej pomocy pojawił się Jaden Philogene. Nie dostał minut z Young Boys Berno i z Wycombe, ale za to 90 z Bayernem. Presję wytrzymał i zagrał zupełnie bez tremy. Kilkukrotnie odważnie poszedł w pole karne Bawarczyków. Do tego bardzo zaangażowany w defensywie, co zaowocowało PIĘCIOMA odbiorami.
Jacob Ramsey – 6
Jacob Ramsey grał krótko i zszedł z kontuzją. Trochę się obawiam jego podatności na kontuzje. Natomiast kiedy przebywał na boisku grał całkiem nieźle i to on rozpoczął naszą pierwszą akcję meczu.
Morgan Rogers – 6.5
Trochę mi się nie podobał. Widząc, że sędzia niechętnie używa gwizdka, mógł rzadziej padać na murawę. Brakowało jego przebłysków, niemniej był bardzo pracowity.
Ollie Watkins – 7
źródło: avfc.co.uk
Upamecano powinien wylecieć z boiska nie raz, a dwa razy. A wszystko to dzięki sprintom Watkinsa, który umiał się lepiej ustawić i dwukrotnie wyprzedzić Francuza. Szkoda, że sędzia nie wie co to testículos de hierro i bał się ukarać “wielki Bayern”.
Rezerwowi:
Leon Bailey (od 27′ do 60′) – 4
Jamajczyk nie jest jeszcze gotowy do gry. Zdecydowanie brakuje mu przebojowości i odwagi. Coś jest nie tak. Bailey bał się wchodzić w drybling i wszystkie akcje cofał do obrony, a dostał kilka podań, po których aż się prosiło o odważną akcję niczym z Manchesterem City rok temu.
Ian Maatsen (od 60′) – 6
Mizerny występ Holendra skwitowany bardzo niecelnym strzałem.
Ross Barkley (od 87′) – 6
Początkowo byłem nim wczoraj zachwycony. Po czym głupio stracił piłkę i pomyślałem sobie, no to pół oceny w dół. Po chwili świetni odebrał piłkę (pół oceny w górę), by znów ją stracić (pół oceny w dół). Podsumowując, dostaje ocenę z jakim numerem grał- 6.
Jhon Duran (od 69′) – 8
Źródło: avfc.co.uk
Trochę niewidoczny. Do pewnego momentu. Kiedy to wykorzystał wysokie ustawienie Manuela Neuera. Świetne podanie Pau Torresa zamienił na lob nad wysuniętym bramkarzem. Jest to już jego szósta bramka. Na boisku przebywał łącznie przez 300 minut, co daje mu jeden gol na 50 minut. Nieźle, co?
Ocena Unaia Emery’ego – 9
Pokonał Bayern z trzecim klubem (PSG, Villareal, Villa). Dokonał tego tylko Jose Mourinho. Skończył tym samym passę 41 meczów bez porażki Bawarczyków w fazie grupowej. Doskonale zneutralizował atuty Bayernu. Odważnie postawił na nieopierzonego Philogena, który nie zawiódł.
Przepiękny wieczór. Dla klubu taka piękna historyczno sentymentalna podróż. W ocenach wiele zbieżnych spostrzeżeń.
Nasza defensywa chyba puszczała zasłony dymne przed meczem z Bayernem, bo kumple patrzyli na mnie jak na dziwoląga, gdy tłumaczyłem, ze mamy dziurawą defensywę i zaraz na pewno coś sprezentują rywalom. Może to kwestia koncentracji wymogów przeciwnika, ale Konsa głupio się nie wypuszczał do przodu (oprócz tego wspomnianego razu gdy też splułem się i zwyzywałem go) Diego nie udawał, że umie rozgrywać i grał prostymi, ale skutecznymi środkami, a jedynym pozytywem wywalenia niemożebnej kasy na Maatsena jest to, że Digne przezywa drugą młodość.
I ten gol Durana absolutna wisienka, choć MotM w mediach dla niego to przesada. Też dałbym Dibu, bo natchnął druzynę jak prawdziwy kapitan.
pełna zgoda i dodam że nikt nie tęskni za Douglasem Luizem 🤪