Zmarnowaliśmy okazję na odskoczenie Tottenhamowi? A może uratowaliśmy jeden punkt, który za 10 kolejek okaże się kluczowy? Oddaliśmy pola The Irons, czy może oni, stawiając twarde warunki, pokazali, że nie zamierzają składać broni w walce o Europę? Interpretacja pozostaje sprawą otwartą, ale jedno jest pewne – Zaniolo strzelił bramkę, a to znaczy, że…
Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji, można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.
Emi Martinez – 6
Miał momenty lepsze i gorsze. Te drugie zdecydowanie rzadsze, ale raz zadrżałem – kiedy jeden z nich przytrafił się przy nieuznanej, jak się później okazało, bramce The Irons. Argentyńczyk był przekonany, że Antonio faulował go w walce o piłkę – co nie miało miejsca – i pozwolił napastnikowi WHU strzelić bramkę po dośrodkowaniu. Za tego jednego uznanego gola nie możemy go winić.
Ezri Konsa – 5
Zdarzało nam się chwalić Konsacza za grę na RB w tym sezonie, ale nie tym razem. Pomimo że na prawej flance WHU hasał Bowen, to lewa strona gospodarzy spotkania stwarzała większe zagrożenie. Dlaczego? Otóż, bo Konsacz nie wszedł dobrze w mecz… Po zmianie na CB wyglądał znacznie lepiej.
Clement Lenglet – 4
Zły występ Francuza. Ani w obronie, ani w rozgrywaniu piłki nie był przekonujący. Co więcej – to na jego konto zamierzam zapisać gola strzelonego przez Antonio, ponieważ jego niefrasobliwe wyprowadzanie piłki z naszego pola karnego doprowadziło do zagrożenia. Do podobnych wniosków musiał dojść Unai, ponieważ zmienił obrońcę już w przerwie.
Pau Torres – 6
Złamał linię spalonego przy bramce West Hamu. Tak piszą angielskie media. Ja ekspertem od rysowania linii nie jestem (próbowałem), więc wrzucę Wam jedynie screen z momentu podania. Oceńcie sami.
Alex Moreno – 5
Kolejny słaby mecz Hiszpana. It’s Digne time.
Leon Bailey – 6.5
Trochę przypominał Grealisha ciągnącego za uszy Villę w sezonie 2019/20. Najbardziej kreatywny zawodnik wyjściowej jedenastki, a przy okazji stwarzający największe zagrożenie. Ale ponieważ zagrałem free chipa i kupiłem go na tę kolejkę do swojego FPL-a, nie miał szans zapunktować.
Youri Tielemans – 5.5
Zagrał na pozycji zbliżonej do tej, z której znamy go z występów w Leicester City. Trzymał się bliżej koła środkowego i… No, generalnie mało z tego wynikało. Co więcej, notował straty i nie potrafił odcisnąć swojego piętna na grze zespołu.
Trzeba jednak odnotować, że to jego podanie otworzyło drogę do bramki przy akcji Diaby’ego/Zaniolo. Oczekujemy więcej po piłkarzu klasy Belga.
Douglas Luiz – 5.5
Moim zdaniem z dwójki Tielemans-Luiz, to ten drugi bardziej się wyróżniał. Chociaż z drugiej strony, i on miał mierny wpływ na obraz gry. Niemniej, potrafił podciągnąć z piłką przy nodze i zagrać kombinacyjnie z kolegami. Widać, że i Tielemans, i Luiz wiele tracą na nieobecności Kamary i McGinna.
Morgan Rogers – 5.5
Kolegom z redakcji się podobał, a mnie nie. Highlightem jego występu była w sumie sytuacja, kiedy po dośrodkowaniu dostał piłką prosto w groceries. Owszem, miał przebłyski – ale absolutnie nic z nich nie wynikało i na ten moment młody Anglik nie zrobił jeszcze nic, aby pokazać, że gra w innej lidze niż Alexandar Tonev, Jordan Bowery czy Jota Peleteiro.
Jhon Duran – 4
Mówcie, co chcecie, mnie krnąbrny i wiecznie obrażony Kolumbijczyk wkurza. Oczywiście – ma pewien zestaw skilli, który mógłby pomóc mu stać się dobrym napastnikiem na standardy Premier League. Ale czy odpali w AV? Tego już szczerze mówiąc nie wiem, a jego muchy w nosie zaczynają mnie niewspółmiernie irytować. Pomysł z ustawieniem go razem z Watkinsem też wydawał mi się nietrafiony, ponieważ – mimo że próbowali (a właściwie Watkins próbował) – nie potrafili znaleźć wspólnego języka na boisku.
Ollie Watkins – 5.5
To nie był dobry mecz Watkinsa. Doszukuję się problemu w taktyce, która nie do końca mu leżała. Wygląda na to, że Ollie lepiej odnajduje się jako samotny napastnik ze wsparciem szybkich i dynamicznych skrzydeł. W grze z Rogersem za plecami i Duranem tuż obok trudno było mu rozwinąć skrzydła. Więcej pracował dla zespołu niż Kolumbijczyk i starał się szukać partnera z ataku, ale nie wydawało się, że znajdzie go jeszcze w tym sezonie. Nie mówiąc już o meczu.
Rezerwowi:
Matty Cash (46′) – 6.5
Dał doskonałą zmianę – ożywiając prawą stronę, a także pozwalając Konsie skupić się na obronie. Pokazywał się do gry i miał nawet szansę na zmianę wyniku spotkania. Niestety, podobnie jak w poprzednim spotkaniu, nie udało mu się jej wykorzystać.
Moussa Diaby (46′) – 7
Czy Francuz odzyskuje wiarę w siebie? Po jego wejściu na boisko zdecydowanie odżyliśmy. Diaby ciągnął grę do przodu, nie bał się pojedynków 1 na 1 (z których zwykle wychodził zwycięsko) i próbował sam stwarzać sobie okazje. W dodatku harował w obronie, cofając się za kontrami West Hamu. Występ okrasił asystą przy bramce…
Nicolo Zaniolo (63′) – 7.5 ✪
Mam problem z ogólną oceną tego zawodnika. Bo nie ukrywam, że nie jestem z niego zadowolony. Jest zbyt chimeryczny jak na moją wątłą psychikę – i nigdy nie wiem, czego się po nim spodziewać. Tym razem maszyna losująca wylosowała nam Zaniolo zaangażowanego, grającego energicznie, cofającego się do obrony, silnego w przepychankach z rywalami i walczącego o każde źdźbło trawy. Idealnie na podmęczonych rywali, co zresztą udowodniła jego bramka. Ale skoro przy trafieniu Włocha jesteśmy. Bramka Zaniolo mogła oznaczać tylko jedno – mecz zakończy się wynikiem 1-1. Tak było za każdym razem, kiedy w 31 występach w barwach Aston Villi Zaniolo 3 razy pakował piłkę do siatki:
- 14.12.2023 1–1 Zrinjski Mostar
- 22.12.2023 1–1 Szewałd United
- 17.03.2024 1–1 West Ham United
Zatem – mogliśmy w ciemno obstawiać wynik meczu po tym, jak Włoch go – de facto – ustalił w 79. minucie.
Lucas Digne (63′) – 6
Moim zdaniem więcej zdziałał przez swoje 30+ minut na boisku niż Moreno przez czas dwa razy dłuższy.
Ocena Unaia Emery’ego – 5.5
Emery postanowił zaskoczyć Moyesa – zdecydował się na wyjściową jedenastkę w ustawieniu, które z grubsza przypominało 4-2-2-2 – z Tielemansem i Luizem grających w okolicy koła środkowego i Rogersem/Baileyem przed nimi – przy czym Jamajczyk trzymał się bliżej skrzydła, a Anglik schodził na pozycję CAM za plecami Watkinsa i Baileya. Czy to mogło zadziałać? Obawiam się, że nie – automatyzmy wypracowane przez cały sezon gry systemem 4-3-3 dawały o sobie znać i piłkarze byli zagubieni w rozegraniu, kiedy próbowaliśmy przejść z piłką przez linię środkową. Co więcej, błędem było ustawienie Konsy na prawej obronie i zostawienie środka obrony lewonożnym Lengletowi i Torresowi. West Ham był na to przygotowany i wywierał presję na naszych obrońcach, co zakończyło się bramką.
Na obronę oskarżonego plus dla Pana Trenera zapracowały dziś zmiany i zmiennicy. Dobór zawodników wpuszczonych z ławki i wpływ zmian na ustawienie na boisku dały nam przewagę w drugiej odsłonie spotkania. Czy można było tak od razu? Trudno powiedzieć.
Ja bym dał ocenę wyżej Cashowi, bo jego interwencja w samej końcówce uratowała nam punkt. Do tego bardzo aktywny w ataku.
Tielemans, tracił, ale potem odzyskiwał, więc też pół oceny w górę.
Najwyższy czas by Rogers, Zaniolo i Diaby odpalili.
Niestety, ale ze względu na problemy w dziale IT nie widziałem interwencji Matiego 🙁
miałem problem z Tielemansem, ale ostatecznie zadecydowało ogólne wrażenie – a tu mnie nie przekonał.
Diaby, Rogers, Zaniolo… a co z Duranem? strzeli worldie, a potem truchta z obrażoną miną przez dwa kolejne spotkania