Fulham – Villa | 28.09.

Mecze Premier League
Czas potrzebny na przeczytanie: 2 minut(y)

Tup, tup, tup – to tupie nóżką niecierpliwy Andrzej, a gustujący w bezpośredniości Szymon pyta: “Czy my, kurwa, jesteśmy Korona Kielce, żeby grać tydzień w tydzień w poniedziałkowy wieczór?”.

Fulham – Villa | Fakty, fakty

  • Z naszym poniedziałkowym rywalem mierzyliśmy się dotychczas okrągłe 70 razy. Fulham wygrało 25 spotkań, my 23, padły też 22 remisy.
  • W pięciu ostatnich meczach pomiędzy zespołami czterokrotnie tryumfowali Londyńczycy. My wygraliśmy jedno spotkanie, w Championship, na Villa Park, 21 października 2017 r. Aby przypomnieć ostatnią wiktorię na Craven Cottage, musimy cofnąć się do stycznia 2010 roku. Wygrywaliśmy wówczas 0-2 po bramkach Gabby’ego Agbonlahora.
  • Jeśli zastanawialiście się, czy Fulham robi Fulham – Londyńczycy sfinalizowali w poprzednim okienku 6 transferów definitywnych i 3 wypożyczenia.
  • Dyliżans z napisem “Fulham FC” ma zaprzęgniętego jednego potężnego konia pociągowego. Nazywa się Alexandar Mitrović. Serb strzelił 51 ze 131 (39%) bramek, jakie zdobywali Londyńczycy po jego dołączeniu do Fulham.
Alexandar Mitrović
Źródło: The Telegraph
  • W okresie przygotowawczym Fulham rozegrało tylko jeden sparing – przeciwko MK Dons. Mecz zakończył się wynikiem 2-2. Wieśniacy rozpoczęli ligowe zmagania od porażek 0-3 z Arsenalem i 4-3 z Leeds United. W rozgrywkach Carabao Cup pokonali Ipswich oraz Sheffield.
  • My z kolei liczymy na najlepszy początek sezonu w Premier League od kampanii 95/96. Uwierzycie, że w historii rozgrywek zaledwie dwukrotnie zwyciężaliśmy w dwóch pierwszych spotkaniach?

Fulham – Villa | Sytuacja kadrowa

Traore przywitał się z Villą w spektakularny sposób
Źródło: BBC

Scott Parker będzie miał do dyspozycji pełny garnitur piłkarzy. Prawdopodobnie zdecyduje się też na małe rotowanie składem, ponieważ harmonogram spotkań zaczyna się zagęszczać. Już trzy dni po meczu przeciwko The Villans, Londyńczycy mierzyć się będą z Brentford w Carabao Cup. Na powrót do wyjściowego składu może liczyć z pewnością kapitan, Tom Cairney, który przesiedział poprzednie spotkanie ligowe na ławce rezerwowych.

Przewidywane składy.
Źródło: Guardian

U nas brak świeżych zmartwień z powodu kontuzji. W bramce spodziewamy się fenomenalnego w debiucie Martineza, na szpicę powinien wrócić Ollie Watkins, który w pucharowym spotkaniu przeciwko Bristol City strzelił bramkę po zaledwie 3 minutach od zameldowania się na placu gry.

Fred w swoim żywiole.
Źródło: GettyImages

Zastanawia nas sytuacja Freda Guilberta. Francuz wrzucił ostatnio zdjęcie i odgrażał się na Twitterze, że nikt go nie zabije, a o prawo do gry w koszulce The Villans będzie walczył do końca. Chryste, sam nie wiem, czy to podejście, które mi imponuje, czy jednak martwi.

Fulham – Villa | Warto wiedzieć

Czyste konta były problemem The Villans na wyjeździe w ubiegłym sezonie. Nie udała nam się ta sztuka w 27 poprzednich spotkaniach. Może na Craven Cottage?

Mecz będzie do obejrzenia na Sky Sports i Canal Plus Sport 2.

Pisaliśmy o tym kiedyś, ale przypomnimy. Granie przeciw beniaminkom nam nie leży. Jedynie West Ham przegrał więcej spotkań przeciwko nowym zespołom Premier League (45 porażek WHU wobec 43 porażek AV).

Po nieco wymęczonej wygranej na Villa Park przeciwko dziesięciu Szablom, czas na spotkanie z jedenastką rozwścieczonych Wieśniaków. Zawodnicy Fulham pokazali w poprzedniej kolejce, że wcale nie planują sprzedać skóry tanio i na pewno możemy spodziewać się emocjonującego starcia. Jesteśmy bardzo ciekawi, jaką jedenastkę desygnuje do gry Dean Smith. Jakie macie typy?

UTV.

5 razy skomentowano “Fulham – Villa | 28.09.

  1. No to krótkie podsumowanko meczu 🙂
    Jako drużyna bardzo mi się podobalismy, szybki pressing po stracie piłki, nie dawaliśmy za bardzo pograć rywalowi w niebezpiecznych miejscach. Do przodu dobrze, wkoncu były prostopadle, o których mówiłem po zakończeniu zeszłego sezonu. 🙂
    Na plus dla mnie Cash, miał ciężkie zadanie, bo lewa strona Fulham była ich najmocniejszą bronią. Był nieustępliwy, czego brakuje mi u Guilberta, a do przodu się rozkręci, był zresztą blisko asysty.
    Wkoncu Klopsu pokazał na co go stać, chociaż ta druga asysta przypadkowa, ale pierwsza palce lizać!
    Watkins bardzo pechowo, ale nawet bez skuteczności robi dwa razy tyle co Samatta i Wesley. Razem wzięci.
    Co do Jacka, może i gwiazdorzy czasami, kombinuje za bardzo ale nie bądźmy zbyt wymagający, wynik 3-0, dobrze że widać u niego pewność siebie, dwa razy mu nie wyjdzie ale za trzecim razem wpadnie piękna bramka.
    Blok defensywy na duży plus, szczególnie nasi środkowi złapali wspólny język, a Konsa to szybko goni Mingsa jeżeli mowa o umiejętnościach i przydatności do drużyny.
    Drażni mnie Hourihane. Chłopa znów bronią liczby, ale no dla mnie jest poprostu za wolny na PL, zespoły szybciej operujące piłka to weryfikują.
    Szkoda że Traore tak mało czasu dostał, ale może faktycznie lepiej żeby wprowadzać go powoli, a nie za nazwisko.
    Generalnie czekam z niecierpliwością na następny mecz!!

    1. z prawie wszystkim się zgadzam, bo faktycznie świetnie grał Cash. Natomiast zupełnie się nie zgadzam w kwestii Huragana, bo chłop jak dla mnie zawodnik meczu. Żadnego błędu. Celne podania. Podłączał się do każdej akcji. Efektem jest bramka. Do tego świetne dośrodkowanie.

  2. Chyba mam poprostu uczulenie na jego powolne ruchy.. 😀 wiem, że grał dobrze, wiem też że liczby go bronią, ale trudno mi go sklasyfikować jako środkowego pomocnika. Nie jest to Mc ginn, który zapierdziela od bramki do bramki, nie jest to Luiz, który dobrze gra w obronie i potrafi rozgrywać zarazem, nie jest to też typowy ofensywny pomocnik, który kreuje akcje bramkowe. Może nieslusznie się czepiam.. 🙂 jako ciekawostkę dodam, że kibice bardzo chwalą Treza

    1. Riquelme też był powolny… 😀 Wiadomo, inna półka, ale chciałem po prostu bardzo obrazowo przedstawić, że czasem bieganie ma być zadaniem innych. Conor bardzo daje radę i po raz kolejny udowadnia, że warto dawać mu szansę regularnie. Czasem te szanse marnuje, ale generalnie bilans ma raczej na plus.

      A co do samego meczu – elegancko. McGinn w końcu jak przed kontuzją, Watkins świetnie grał, jemu brak goli można wybaczyć bo nie strzelając robi tytaniczną pracę dla drużyny. Wesleyowi też to się zdarzało, ale u Watkinsa wygląda to na standard.

      Tylko ten Targett… no wymieniłbym chłopa, bo się stresuję jak piłka jest po jego stronie.

Dodaj komentarz