Ku zaskoczeniu ekspertów, ba, nawet fanów The Villans, Lwy pokonały Kanonierów na ich własnym podwórku. Dzięki temu zdobyliśmy na Arsenalu w tym sezonie komplet punktów nie tracąc przy tym nawet bramki!
Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest wyłącznie subiektywnym odbiorem redakcji, można się z nią nie zgadzać, a polemika w komentarzach będzie mile widziana.
Emi Martinez – 8.5
Pan Emiliano w pierwszej połowie zaliczył praktycznie perfekcyjny występ. Wychodził do piłek pewnie i wyjątkowo nie było wielkiego zagrożenia po stałych fragmentach gry. Do tego świetna interwencja na linii, która uchroniła nas przed pewną bramką. W drugiej połowie nie miał już wiele do roboty.
Ezri Konsa – 6.5
Niezły mecz biorąc pod uwagę siłę przeciwnika. Dawał sobie radę z Trossardem. Choć w 10. minucie groźną akcję Belg przeprowadził zakończoną strzałem na bramkę Martineza.
Diego Carlos – 8
źródło: avfc.co.uk
Diego nam wszystkich chyba zaimponował. Był to chyba jego najlepszy występ w barwach Aston Villi. Zaliczył tzw last man tackle, dzięki czemu uratował nas przed bramką. Do tego widać, że Diego w pełnej formie jest w stanie wygrać pojedynek biegowy z Trossardem, a nawet z Jesusem Gabrielem. Na minus to jego kuriozalna przewrotka, gdzie otoczony przez Kanonierów próbował zdobyć bramkę w stylu beach soccera. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pau Torres – 7.5
8% posiadania piłki. Mózg naszej obrony. Nie boi się precyzyjnych długi zagrań.
Lucas Digne – 7
Jakby policzyć oddzielnie Lucasa za pierwszą i drugą połowę, to dostałby noty 3 i 8. W pierwszej z minuty na minutę, coraz więcej akcji szło jego stroną. Momentami totalnie zagubiony. W drugiej kiedy ataki Arsenalu osłabły, miał więcej czasu na zaangażowanie w akcje ofensywne. Co poskutkowało dośrodkowaniem w ślepo i bramką Baileya. Dlatego ogólna ocena Francuza lekko zawyżona.
John McGinn – 7.5
W komentarzu przedmeczowym pisałem, że potrzeba idealnego dnia Martineza, pracowitości Klopsika i Watkinsa co z jednej akcji strzeli dwie bramki. Wszystko się sprawdziło. McGinn nie odpuszczał zarówno w ataku jak i w obronie.
Youri Tielemans – 8.5✪
Najlepszy występ Tielemansa w barwach Villi. Świetny strzał w poprzeczkę i słupek genialna diagonalna piłka do Watkinsa na 2:0. Pod nieobecność Luiza wziął na siebie rozgrywanie i kreowanie gry. 6% posiadania piłki to jego największy udział jak dotąd. Chyba po raz pierwszy wybieramy go zawodnikiem meczu.
Nicolo Zaniolo – 6
Źródło: AVFC.co.uk
Trzy głupie straty w 10 minut. Potem świetne przyjęcie bardzo trudnej piłki. Po chwili znów kolejna strata. Jego występ był paraboliczny. Momenty były, szkoda że tylko momenty i jego czas przy piłce był porównywalny z czasem, w którym machał rękami.
Morgan Rogers – 7
Nie boi się gry jeden na jeden. Do tego lubi grę kombinacyjną. Coraz bardziej mi się młodzian podoba.
Moussa Diaby– 6.5
Nienajgorszy mecz Diabego, ale mógł zrobić więcej. Na plus zdecydowanie jego powrót za Trossardem w pierwszej połowie.
Ollie Watkins – 8
Miał dwie świetne okazje, wykorzystał jedną i to wystarczy. Wyrównał wynik Christiana Benteke z sezonu 12/13 strzelając 19 bramek. Przed Ollim jeszcze sześć spotkań i bramka straty o Haalanda. Czy Aglik jest w stanie powalczyć o tytuł króla strzelców?
Źródło: avfc.co.uk
Rezerwowi:
Leon Bailey (61′) – 8
źródło: avfc.co.uk
Niesamowicie Jamajczyka piłkarze Arsenalu faulowali, ale sędzi twardo tego nie widział. Zamiast machać rękami jak pewien Włoch z pierwszego składu, Bailey odpowiedział w najlepszy możliwy sposób. Strzelając bramkę.
Alex Moreno (79′) – bez oceny
Grał na pozycji bocznego pomocnika i zagrał przyzwoicie.
Ocena Unaia Emery’ego – 8
Udało się nam zachować czyste konto w pierwszej połowie, a w drugiej zaczęliśmy grać zupełnie inaczej. Byliśmy częściej przy piłce i w 55. minucie na ekranie pojawiła się statystyka bodajże 60-40 dla nas w posiadaniu piłki w drugiej połowie. Arsenal był bezzębny i wykorzystaliśmy jego błędy w obronie. Nie wiem co im powiedział Unai w przerwie, ale zdecydowanie podziałało.
Pod wodzą Unaia zdobyliśmy w tym sezonie już 63 punkty. Poprawiliśmy tym samym wynik z poprzedniego sezonu (61 pkt), a do najlepszego w historii 20 zespołów w Premier League brakuje nam jednego oczka. W sezonie 2009/10 zdobyliśmy wówczas 64 punkty, co dało nam 6. miejsce. Był to ostatni sezon pod wodzą Martina O’Neilla, kiedy do końca walczyliśmy o Champions League.
7 punktów w 5 meczach? Oczywiście ;))) I jeśli niepotkniemy się jutro we Francji wygramy Ligę Konferencji :))
Wracając do samego meczu bardzo podobała mi się gra Diego Carlosa. Naprawdę imponujące były jego powroty i przede wszystkim pewność na pełnej szybkości. Super wystp
No właśnie Lille może być groźne. Ważne by Emery zmotywował naszych graczy do gry na 100%.
Diego Carlos dostał nawet statuetkę zawodnika meczu! Jednak o zwycięstwie zadecydowała świetna gra Tielemansa.