Crystal Palace – Villa | statystyczny appetizer 16.05

Mecze Premier League
Czas potrzebny na przeczytanie: 3 minut(y)

Ze względu na ograniczone zasoby czasowe – a słowa te piszę nieco ponad godzinę przed meczem – dziś preview jedynie w formie zebranych statystyk. Samo mięsko, bez ziemniaczków i sałatki. Uwaga na chrząstki!

Świetna passa Palace na Selhurst Park

W meczach przeciwko AV Selhurst Park to prawdziwa twierdza. Ostatnim razem, kiedy udało się ją zdobyć, głównym kanonierem The Villans był Christian Benteke – i to właśnie on strzelił jedyną bramkę spotkania rozegranego w grudniu 2014 roku. Od tamtej pory Orły w starciach z Lwami zanotowały na swoim obiekcie 6 wygranych i 5 remisów. Manager londyńskiego zespołu jest zresztą specjalistą od meczów z Aston Villą – z żadnym innym zespołem nie zwyciężył więcej razy (8).

Wyrównane statystyki

Statystyki meczów w Premier League są niesamowicie wyrównane – zespoły rozegrały między sobą 17 spotkań, z których 6 rozstrzygnęło się na korzyść AV, 6 na korzyść CP, a 5 zakończyło się podziałem punktów. Co ciekawe, oba zespoły wygrywały po razie na wyjeździe i po pięć razy na własnym stadionie. Jak to może dziś wyglądać?

W ostatnich 5 meczach Palace odniosło zaledwie jedno zwycięstwo. Było to w spotkaniu przeciwko Sheffield United, które uległo Orłom 2-0. Pozostałe 4 mecze zakończyły się dotkliwymi porażkami Palace – 1-4 z Chelsea, 1-2 z Leicester, 2-0 z Man City i, w ostatniej kolejce, 1-3 z Southampton.

My w tym czasie uciułaliśmy skromne 5 punkcików – zwyciężając i remisując z Evertonem i remisując z WBA. Punktów nie udało się wydrzeć zespołom z Manchesteru – pokonywało nas i City (1-2), i United (1-3).

Statystyki zawodników

W 35 rozegranych w tym sezonie spotkaniach odnieśliśmy po 14 zwycięstw i porażek oraz 7 remisów. 15 razy zachowaliśmy czyste konto (brawo, obrona! Brawo, Emi!), a w 20 pozostałych meczach straciliśmy 41 bramek. Nasza ofensywa spisywała się nie najgorzej – w meczu z Palace zawalczymy o 50. trafienie w tym sezonie.

49 strzelonych do tej pory goli oznacza, że do siatki rywali trafialiśmy średnio 1.4 raza na mecz. Prób pokonania bramkarzy rywali było 475, do interwencji zmusiły ich 174 z nich. Cztery razy strzelaliśmy gole po rzucie karnym – raz nam się nie udało. Strzał Olliego Watkinsa uderzył w poprzeczkę. Podobnie jak 20 innych w tym sezonie. Tak, wyobraźcie sobie, że już 21 razy to poprzeczka ratowała naszych rywali od utraty bramki!

Najlepszym strzelcem zespołu pozostaje oczywiście Ollie Watkins, który w swoim dorobku ma 13 trafień. To o jedno mniej niż zsumowany wynik zawodników znajdujących się na drugim i trzecim miejscu w tabeli. Anwar El Goalzi może pochwalić się 8 bramkami, a Jack Grealish 6. W statystyce astyst dominuje ten ostatni – Grelosz, pomimo że opuścił prawie 1/3 sezonu, ma na swoim koncie ich aż 10. Super John McGinn i Bertrand Traore mają ich po 5.

Ciekawie prezentuje się statystyka podań – pomyśleć można, że dominować będą tam tacy zawodnicy jak Grealish lub Douglas Luiz. Nic bardziej mylnego. Najczęściej piłkę rozprowadzał… Tyrone Mings (1617), na drugim miejscu znajduje się Matt Targett (1560), a podium zamyka wspomniany wcześniej Brazylijczyk (1359).

Kiedy spojrzymy na statystyki Olliego Watkinsa, łatwo zrozumiemy, skąd wzięło się jego 13 bramek – Anglik strzelał w tym sezonie 90 razy, wygrał też zatrważającą liczbę pojedynków główkowych – aż 130! Za to na spalonym był łapany tak często (29), że do Pippo Inzaghiego mógłby wołać “tato”. Dla porównania – zaraz za nim w klasyfikacji znajdują się Grealish i Traore, którzy ofsajdów w tym sezonie zanotowali po 7.

Najwięcej żółtych kartoników zebrał w tym sezonie… sympatyczny Klopsik (9), zaraz za nim jest blond Brazylijczyk (ten mniejszy blond Brazylijczyk) (8), a po ich niefairplayowych piętach depcze im rudzielec z aparatem na zębach (7). Uspokajamy – zawieszenie za 10 żółtych kartek grozi jedynie do 32. kolejki rozgrywek. Nasz Klopsik jest zatem w pełni bezpieczny.

UTV.

Dodaj komentarz