Gerrard nie stanie przed kolejną szansą, aby (…). Polecamy obczytać tekst Szymona podsumowujący ostatni bój Feldmarszałka Gerrarda – zdaniem wielu najlepszy artykuł w historii tej strony.
Aston Villa – Brentford | H2H
W historii naszych starć z Brentford… Podebraliśmy im środkowego obrońcę, napastnika i managera. Pismaki przekonują, że po zwolnieniu Gerrarda ponownie chcemy potraktować Brentford jak supermarket i tym razem – pozyskać Thomasa Franka. Duńczyk jest bezpośrednim następcą Deana Smitha i prowadzi swój zespół od 16 października 2022 r.
Z naszym dzisiejszym rywalem mierzyliśmy się dotychczas 16 razy. 6 spotkań wygrały Lwy, 4 Pszczółki, a 6 zakończono bez rozstrzygnięcia. W poprzednim sezonie odnotowaliśmy remis i porażkę.
Brentford zajmuje obecnie 10 lokatę w tabeli, a w ostatnich 5 spotkaniach ma 5 punktów – dzięki wygranej i dwóch remisach. Najgroźniejszym zawodnikiem gości pozostaje oczywiście Ivan Toney, który do siatki rywali trafiał w tym sezonie już 8 razy w zaledwie 12 spotkaniach.
Sytuacja kadrowa
Ponieważ to chyba najpóźniej pisana zapowiedź w historii portalu, znamy już składy:
Martinez
Cash – Konsa – Mings – Young
Luiz – Buendia – Dekoder
Bailey – Ings – Watkins
Klopsik na ławce, a z opaską kapitana… Emi Martinez.
Aston Villa –Brentford
Czas: 23.10.2022, 14:00 GMT/ 15:00 UTC+1
Miejsce: Villa Park
Sędzia główny: Robert Jones
VAR: Stuart Attwell
teoria spiskowa okazała się nie być spiskową
Zupełnie inna Villa – pełna wigoru, energii, entuzjazmu, zaangażowania… Umiejętności te same, jednak doskakujemy do piłek pierwsi, wygrywamy przebitki, odnajdujemy podaniami partnerów… Oj, oj, nie zapłaczę za Stefkiem.
Czyli jednak grali na zwolnienie SG. Wystarczyło poskładać zespół wg jego możliwości, a nie urojeń.Bailey na lewej, Ings na szpicy, a w pomocy duży chłop i tyle. Beznadziejny Cou jak najdłużej na ławie, Buendia może irytuje czasami, ale przynajmniej ganiał i zostawił serducho. Luiz ze wsparciem prawdziwego defensywnego pomocnika zagrał bardzo dobry mecz. Gramy do przodu, a nie na boki i Brentford nie istniało. Nie wiem na ile animuszu starczy, ale tym meczem pokazali, że w zespole jest potencjał, który Gerrard kompletnie nie umiał wykorzystać. Dobrze, że w czwartek Sawiris piany dostał i wylał tego nadętego bubka
Kto by się spodziewał, że jak chcą to potrafią. Nie dziwie się, że Tuchel, Pochetino itp boją się przyjść do Villi skoro zawodnicy potrafia zwolnić nawet Gerrarda.