Aston Villa – Brighton | Oceny pomeczowe

Aktualności Mecze
Czas potrzebny na przeczytanie: 4 minut(y)

14 sekund do końca spotkania, długie podanie spada prosto na nogę Jacka Grealisha, 13 sekund, Jack ścina do środka i jakimś cudem posyła między obrońcami prostopadłe zagranie do Matta Targetta, 12 sekund, Targett dogania piłkę i pewnym strzałem bez przyjęcia posyła futbolówkę do siatki Brighton. Villa Park eksploduje euforią.

Zapraszamy do zapoznania się z ocenami za spotkanie Aston Villa Brighton, które dostarczyło nam tak wielu emocji.

Oceniamy w skali 1-10. Ocena danego zawodnika jest średnią wyciągniętą z ocen wszystkich redaktorów.


Was również zapraszamy do oceniania występów naszych piłkarzy za pośrednictwem formularzy pod nazwiskami poszczególnych zawodników. Wyniki podamy we wtorek, 22/10/2019.


Anwar nie był w meczu przeciwko Brighton w optymalnej dyspozycji, ale Jack… Źródło: avfc.co.uk

Tom Heaton – 7,0

Solidnie, ale bez fajerwerków. Zdarzyło mu się też kilka mniej pewnych interwencji, ale utrzymał nas w grze przy stanie 0-1, kiedy w sytuacji sam na sam strzelał Conolly.

Ocena czytelników: 7,4

Frederic Guilbert – 7,0

Nowocześni boczni obrońcy grają wysoko. Fakt, ale powinni też pamiętać aby cofnąć się pod swoje pole karne, sacrebleu! Guilbert świetnie radził sobie na połowie rywali – i w ofensywie i w destrukcji, ale miał problemy z powrotami. Jak już jednak czyścił – to skutecznie. Zapisał sobie na koncie asystę, co może być niezłym prognostykiem do FPLa.

Ocena czytelników: 7,1

Bjorn Engels – 7,3

Przerwa na kadrę dobrze podziałała na Belga – być może popracował więcej z JT, w każdym razie wydawał się być w meczu przeciwko Brighton najpewniejszym ogniwem defensywy. Świetnie i w kryciu i w wyprowadzaniu piłki.

Ocena czytelników: 7,2

Tyrone Mings – 6,0

Ej, kolego! Zostawiłeś formę w Kosowie? Gareth Southgate patrzy! Mings był nieco rozkojarzony – zdarzało mu się na ślepo wybijać piłkę pod nogi rywali. Pierwszy duży błąd Anglika kosztował nas bramkę – kiedy zbyt szybko wyszedł do dośrodkowania z rzutu wolnego, później próbował naprawiać sytuację i… Webster miał czysty strzał na bramkę. Po drugim błędzie Mingsa ratował nas Heaton po tym jak ten pierwszy przepuścił prostopadłe podanie do Conollyego.

Ocena czytelników: 6,0

Matt Targett – 7,3

Matt Targett is on target! Na pewno musimy zacząć od jego bramki, bowiem stwarzanie zagrożenia w polu karnym rywala jest tym, co najbardziej różni go od Neila Taylora. Anglik miał i lepsze i gorsze momenty w tym meczu – trochę gubił się, kiedy musieliśmy się reorganizować przy kontrach “Mew”, podobnie jak Guilbert, stawiał na ofensywę kosztem gry obronnej, w pierwszej połowie podawał jak pijany, ale ta bramka… Długo jej nie zapomnimy.

Ocena czytelników: 7,5

Marvelous Nakamba – 6,8

Nie miał przeciwko Brighton łatwego życia – i to nie tylko dzięki przebiegłości i zwinności piłkarzy takich jak Maupay czy Conolly. Nakamba fantastycznie łatał dziury na bokach obrony, pozostawione przez Guilberta i Targetta. Trochę ucierpiała na tym nasza dominacja w środku pola i prawdopodobnie Dean Smith będzie się chciał bliżej przyjrzeć współpracy bloku defensywnego z linią obrony.

Ocena czytelników: 6,8

Anwar El Ghazi – 6,3

Nieskuteczny – to pierwsze słowo, które przychodzi na myśl, kiedy próbujemy ocenić występ Holendra. Miał przynajmniej 3 klarowne sytuacje, w których dwukrotnie przestrzelił (wolej, strzał głową) i raz został zablokowany (po kontrze, w której ruszył z Grealishem). Martwi nas, że Anwar potrafi grać świetnie po czym na długie minuty znikać z boiska. Na pewno musi popracować nad ustabilizowaniem formy i to w ramach jednego spotkania!

Ocena czytelników: 5,5

John McGinn – 7,5

Gdyby Yaya Toure i Andres Iniesta zdecydowali się mieć dziecko, to nazywałoby się ono John McGinn. To połączenie energii, wytrzymałości, techniki, determinacji, pomysłowości i przeglądu pola zaczyna mnie przerażać. Serio!

Ocena czytelników: 7,4

GRELOSZ – 9,5 ✪ MOTM

Mecz przeznaczenia ma dwa… czekaj, tak to leciało? | Źródło: własne

Od czego zacząć? Pal licho, w oczywisty sposób – bramka i asysta. To był występ godny kapitana – a na wszystko zerkał z trybun selekcjoner kadry Anglii. Jack brał na siebie ciężar gry, bardzo odpowiedzialnie grał w obronie – zresztą bardzo byśmy chcieli zobaczyć jego heatmap… Ściągał dwóch, trzech rywali na siebie – umiał znaleźć lukę i podać piłkę we właściwe miejsce… Co irytowało zawodników drużyny przeciwnej – już przed meczem z 32 faulami na, Grealish dominował w tej statystyce w Premier League, a na pewno sporo do niej dodali obrońcy Brighton. Mooy wyleciał właśnie za faul na Jacku, a Montoya… Właściwie został z niewiadomych względów oszczędzony przez arbitra. SUPER JACA GRELOSZ!

Ocena czytelników: 9,6 MOTM

Conor Hourihane – 6,8

Conor Hourihane wchodzi na poziom Premier League – chociaż wydawał się nieco “lekki” w zabezpieczaniu tyłów, to jednak zagrożenie jakie w okolicy 16tego metra niesie jego lewa noga jest nie do przecenienia. Podobnie jak świetnie bite stałe fragmenty – niewiele zabrakło, a po którymś z nich cieszyłby się z gola. Skoro przy tym jesteśmy – fantastycznie pokonał bramkarza Brighton, szkoda że trafienie wyVARowano.

Ocena czytelników: 7,2

Wesley – 6,3

Pierwsza połowa nieźle, druga gorzej – tak samo musiał to widzieć również Dean Smith, bo jeszcze zanim Brazylijczyk doznał urazu, Keinan Davis ruszył na rozgrzewkę. O ile Wesley sprawdza się w roli odgrywającego w stu procentach – i takie jest jego główne zadanie, ma wprowadzać wbiegających z głębi pola ofensywnych pomocników, to my liczymy na więcej. Warto jednak zwrócić uwagę na udział Wesleya w destrukcji tuż pod bramką przeciwników – nie tylko naciska na blok defensywny rywali, kiedy ci są przy piłce, ale nawet faulem próbuje błyskawicznie przerwać konstruowanie ataku mogącego przerodzić się w szybką kontrę.

Ocena czytelników: 6,0

Rezerwowi:

Trezeguet (63′) – 6,5

Mógł zaliczyć wejście smoka – bo chyba w pierwszym kontakcie z piłką ruszył z przebojową kontrą lewym skrzydłem. Niestety, jak to z Trezeguet bywa, pod polem karnym zabrakło – czy to strzału czy ostatniego podania. To było niezłe 30 minut Egipcjanina, ale potrzebujemy znacznie więcej “mięska” od naszych skrzydłowych.

Ocena czytelników: 6,5

Keinan Davis (76′) – 7,0

Davis może być zadowolony ze swojego krótkiego występu – dał nam powody do radości i jego aktywność na połowie rywali na pewno miała prawo podobać się również Smithowi. Olbrzymie wrażenie zrobiło na nas, kiedy w polu karnym odebrał futbolówkę pomocnikowi (tak, nasi rywale trochę się zamurowali) Brighton po czym bez namysłu oddał mocny strzał lewą nogą. Mało brakowało, a świętowalibyśmy zwycięskie trafienie chwilę wcześniej.

Ocena czytelników: 6,6

Douglas Luiz (76′) – 6,5

W myśl, że liczba Egipcjan Brazylijczyków na boisku musi się zgadzać, na podwójnej zmianie na boisku zameldował się Douglas Luiz. Mógłby na pewno być bardziej ostrożny w rozgrywaniu piłki, bo zaliczył ze dwie głupie straty, ale podobało nam się, że zaraz po wejściu na plac gry próbował zaskoczyć bramkarza strzałem z dystansu. W sumie oddał dwie takie próby – jedna została zablokowana, za drugim razem piłka minęła słupek w odległości około metra.

Ocena czytelników: 6,3

3 razy skomentowano “Aston Villa – Brighton | Oceny pomeczowe

  1. Ile razy wstawałem z krzesełka przy sytuacjach na setkę to już nie pamietam. Angol który siedzi obok mnie wyrywał sobie resztki włosów . Najważniejsze że jak wstałem ostatni raz w tym meczu z krzesla i bramka padła pod moim nosem ( sezon ticket w sektorze B7) to juz nie usiadłem, potem Sweet Caroline i w dobrym humorze pojechałem na mecz dziewczyn z Sheffield Utd i w ten sposób obejrzałem jeszcze 3 bramki dla Lwów i Lwic

Dodaj komentarz