W ostatniej kolejce Arsenal przegrał z Brighton, 7 bramek padło w derbach Liverpoolu… Łatwe do przewidzenia to nie było, choć jakieś przeczucia mogły się pojawić. Spróbuję obecne przeczucie zawrzeć w tekście, a nuż się sprawdzą! Ale spokojnie, będą też podpowiedzi oparte na wiedzy na ekspertów. Zapraszam na zapowiedź 16. kolejki Premier League, która – mam nadzieję – pomoże Wam w obstawianiu w naszej lidze typerów i wyborze składu w FPL.
Kto z kim? Co warto oglądać?
16. kolejkę rozpocznie spotkanie Evertonu z Chelsea o 13:30, ale bezsprzecznie największym hitem nie tylko soboty, ale całej kolejki będą derby Manchesteru. City zagra z United na Etihad o 18:30. Statystyki historyczne przemawiają za Czerwonymi Diabłami, ale dane z tego sezonu wskazują na The Citizens. Co ciekawe, obie drużyny mają niską średnią goli traconych na mecz (1,13 vs. 1,2), ale Obywatele strzelają średnio sporo więcej od ich lokalnych rywali (3,33 vs. 1,53). Dodatkowego smaczku temu spotkaniu nadaje fakt, że City w tym sezonie nie gra perfekcyjnie (choć trudno mówić o kiepskiej formie), a Solskjaer i United są bacznie obserwowani i ciągle krytykowani. Mecz do obejrzenia w Canal+ Sport 2.
W niedzielę, oprócz oczywistego wyboru jakim jest mecz Villi z Leicester (więcej o tym spotkaniu w naszej zapowiedzi meczowej), warto zwrócić uwagę na starcie Norwich – Sheffield United. Szkoda, że oba mecze rozgrywane są o tej samej godzinie, bo spotkanie beniaminków może być bardzo ciekawe. Po pierwsze obie drużyny znają się dobrze z zeszłego sezonu w Championship, co na pewno będzie miało wpływ na przygotowania meczowe, a kibice chętnie porównają niedzielny mecz do tych rozgrywanych miesiące temu. Po drugie choć obie drużyny w ubiegłym sezonie do ostatnich momentów walczyły jak równy z równym o awans do Premier League, dziś już nie idą łeb w łeb. Niestety transmisji tego meczu w polskiej telewizji nie znajdziemy.
Typy bukmacherów
Najniższy: 4,2; najwyższy: 4,32 – takie kursy na zwycięstwo Villi z Leicester proponują bukmacherzy*. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki obu drużyn, bukmacherzy dają bordowo-błękitnym zaskakująco duże szanse, choć jednocześnie jasno wskazują faworyta tego meczu.
Najwięcej zarobić można na wygranej Burnley z Tottenhamem (kursy ok. 8,00) oraz Manchesteru United z Manchesterem City. Tutaj najwyższy kurs wynosi aż 10,25!
* – kursy aktualne w chwili tworzenia tekstu
Liga typerów i Fantasy Premier League
Everton zwolnił Marco Silvę i… no właśnie, jak to wpłynie na piłkarzy i ich grę? Wydaje mi się, że zespół jest w takiej rozsypce, że w meczu z Chelsea nie ma żadnych szans. Obstawiając wyniki w naszej lidze typerów stawiałbym więc na wysoką wygraną gości. Ze względu na to warto też mieć kilku piłkarzy Chelsea w swoim składzie w FPL. Tammy zapewne ukąsi (kandydat na kapitana?), przebudził się też chyba Mount. Willian wciąż stwarza zagrożenie, a i obrona gra nie najgorzej.
Bardzo liczę na wygraną Villi i przerwanie passy Leicester, ale podchodząc obiektywnie – Vardy zapewne wsadzi nam gola. To obowiązkowy piłkarz w FPL. Ale równie obiektywnie podchodząc – nawet jeśli piłkarzom Smitha nie uda się zatrzymać rozpędzonych Lisów, to powinni je przynajmniej zranić. Pozostaje pytanie: kto? McGinn jakby trochę przygasł, więc liczyć trzeba zapewne na Grealisha lub Luiza i jego kropnięcie z dystansu. Kto by to nie był, Schmeichel zapewne czystego konta nie utrzyma.
Odpuściłbym sobie obstawianie wygranej Arsenalu w derbach Londynu. W ostatnich derbach Młoty wygrały z Chelsea, więc dlaczego miałyby sobie nie poradzić ze słabym Arsenalem? A właśnie, w takim razie może Yarmolenko do składu w FPL?
Kiedy myślę “Newcastle – Southampton” i “Brighton – Wolves”, od razu widzę remisy. Willems, Ings, Maupay, Jimenez, Ings to wartościowe elementy wielu składów FPL i chyba warto na nich postawić również w tym tygodniu. Liverpool zapewne (w ostatniej minucie) pokona Bournemouth, Tottenham powinien poradzić sobie z Burnley. Piłkarze drugich linii tych drużyn to dobre opcje na tę kolejkę FPL, a także rozsądni kandydaci na kapitanów. Wydaje się też, że sporo punktów na bramce powinien nazbierać Gazzaniga.
Uwaga! Powyższy fragment to subiektywne przemyślenia i sugestie autora. Ani autor, ani pozostała część ekipy Aston Villa Polska nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne przegrane.
No tak, ale na trudny grudzien zaczyna się żonglowanie składem. Czy w Liverpoolu Sane znowu zagra cal;y mecz? Czy tym razem odpocznie, a od pierwszej minuty zobaczymy Salaha? Co siedzi w tej kudłatej głowie szkoleniowca The Reds?
no to wie tylko Klopp. Wciąż łatwiej przewidzieć skład Liverpoolu niż Man City 🙂